partyzantów, którym dowodził, rozbił liczącą 800 żołnierzy kolumnę SS i żandarmerii niemieckiej. W potyczce zginęło 200 Niemców, 250 zostało rannych, a 350 trafiło do niewoli. Straty partyzantów były niewielkie – jeden zabity i 12 rannych. Od września 1944 w I Armii Wojska Polskiego, z którą dotarł do Berlina.
Po wojnie działał społecznie w organizacjach kombatanckich. Był wieloletnim członkiem Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych działającej przy Szefie Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych
r