- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Norwid wygrywa za „trzy” i nadal jest liderem Tauron 1. Ligi

 

Pierwsza partia nie rozpoczęła się udanie dla podopiecznych Leszka Hudziaka, bo Krzysztof Gibek miał problemy z przyjęciem piłek, co zaskutkowało prowadzeniem ekipy z kujawsko- pomorskiego 2:7. Przy stanie 3:9 dla gości na pole serwisowe zawędrował środkowy zespołu spod Jasnej Góry Daniel Popiela. Zagrywki 21-latka sprawiały problemy drużynie prowadzonej przez słowackiego trenera Michala Masnego, co przesunęło szalę na rzecz „Norwid” – 11:9. Różnica dwóch „oczek” utrzymywała się do autowego ataku Mateusza Borkowskiego. Na tablicy widniał rezultat 13:13. Przebieg środkowej części seta był wyrównany, bo jedni i drudzy nie potrafili odskoczyć rywalom na dwa „oczka”. Dopiero błąd wystawy Damiana Koguta, przyczynił się do wyniku 21:19 dla Visły, ale „Norwid” błyskawicznie odrobił stratę – Kogut skutecznie zablokował Maxa Elgerta. Oba zespoły miały na koncie wówczas 21 punktów. Decydującą fazę odsłony lepiej rozegrali gospodarze, co zaowocowało wygraniem inauguracyjnej partii 25:23.

Początek drugiego seta lepszy mieli siatkarze z Częstochowy (3:1, 6:4 i 8:6). Przez dłuższy moment obie drużyny kończyły swoje pierwsze akcje, co zapewniało dwupunkowy bufor bezpieczeństwa „granatowo-błękitnym”. Chwilę później Piotr Śliwka został zablokowany przez Popielę i gospodarze prowadzili 12:8. Częstochowianie nadawali ton w tej rywalizacji, a po zablokowaniu Śliwki mieli 6 punktów zapasu nad bydgoską konkurencją (18:12). Podopieczni Hudziaka kontrowali przebieg gry i wygrali drugą odsłonę 25: 20.

Faza wstępna trzeciej partii oddawała sytuację w ligowej tabeli, bo obie drużyny szły „łeb w łeb” (5:5). Następne trzy akcje padły łupem Wisły i dało jej to prowadzenie 5:8. W kolejnych fragmentach seta siatkarze pod dowództwem Masnego utrzymywali trzypunktowe prowadzenie 7:10. Na pole zagrywki wszedł przyjmujący bydgoszczan Kamil Gutkowski. 35-latek mocno zaserwował w strefę Gibka, który nie poradził sobie z utrzymaniem piłki po stronie Norwida. Efektem była skuteczna akcja z środka byłego siatkarza AZS-u Częstochowa Wojciecha Kaźmierczaka. Przyjezdni wygrywali 7:11. Siatkarze spod Jasnej Góry nie poddawali się, bo po udanym bloku Popieli na tablicy świetlnej widniał już tylko rezultat 10:12.  Zawodnicy Wisły dzięki dobrym zagrywkom Macieja Krysiaka prowadzili 11:16. Norwid nie rezygnował z walki, ale goście odnieśli zwycięstwo 21:25.

Przebieg seta nr 4 był niemal identyczny, jak w trzeciej partii, ponieważ oba zespoły grały punkt za punkt (6:6). Jednak autowe ataki Artura Sługockiego spowodowały, iż siatkarze słowackiego szkoleniowca wygrywali 6:8. Gospodarze błyskawicznie odrobili straty po dobrym ataku Beau Grahama i punktowej zagrywce Sługockiego, było 8:8. Jedni i drudzy mieli wysoką oraz regularną skuteczność w ataku przez kolejne akcje, co powodowało, że rezultat oscylował wokół remisu. Przełamania dokonał klub, którego prezesem jest Wojciech Jurkiewicz, były środkowy m.in. AZS-u Częstochowa, Jastrzębskiego Węgla za sprawą bezpośredniego punktu z zagrywki Kaźmierczaka. Visła wygrywała 16:18. Przyjezdni stracili zaliczkę, bo Damian Wierzbicki został zablokowany przez Koguta, a Popiela zapunktował bezpośrednio z pola serwisowego. „Błękitno- Granatowi” doprowadzili do remisu 21:21. Ostatecznie po udanym bloku Borkowskiego na Gutkowskim Norwid przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając 25:23.

Exact Systems Norwid Częstochowa- BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:1 ( 25:23, 25:20, 21:25,  25:23)

Norwid: Kowalski, Sobański, Gibek, Kogut, Graham, Popiela, Takahashi (libero) oraz Borkowski, Biliński, Sługocki.

BTS:  Elgert, Wierzbicki, Cieślik, Kwasigroch, Śliwka, Radziwon, Bonisławski (libero) oraz Krysiak, Szczechowicz, Narkowicz, Gutkowski, Kaźmierczak, Jędruszczak (libero)

MVP: Daniel Popiela

Foto: Exact Systems Norwid Częstochowa

Dawid Gątkowski

 

 

Podziel się: