Finisaż to słowo, które powoli wkracza do słownika pojęć świata artystów. Wcześniej mieliśmy do czynienia wyłącznie z wernisażami, które inaugurowały otwarcie wystaw. Teraz właśnie finisaż, tak modny na Zachodzie, wypiera dawne formy i staje się swoistym podsumowaniem, komentarzem do ekspozycji. I taki przygotowała, idąca z duchem czasu, częstochowska Zachęta. Finisaż zakończył wystawę pt. “Letnia propozycja Zachęty”, której zorganizowanie umożliwił Ośrodek Promocji Kultury “Gaude Mater”. Zgromadzono na niej dzieła artystów krakowskich i częstochowskich, z których warto wymienić Jacka Pałuchę, Tomasza Sętowskiego, Mariana Panka, Małgorzatę Stępniak, Joannę Stępień, Rafała Głowackiego i Jerzego Kędziorę.
Na imprezę przybył prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona. Prezes Stowarzyszenia – Piotr Głowacki podsumował dotychczasowe osiągnięcia Zachęty, w tym także “Letnią Propozycję…”. – Być może jesteśmy na półmetku drogi przez pustynię – żartował i dodał – Myślę, że doczekamy się miejsca, w którym będziemy przygotowywać kolejne, duże wystawy.
Najprawdopodobniej, dopiero za rok, Zachęta rozpocznie działalność w siedzibie docelowej – dawnej konduktorowni przy ulicy Piłsudskiego, którą czeka jeszcze gruntowny remont. To historyczne miejsce stanie się zapewne tętniącą życiem instytucją kulturalną Częstochowy.
Na piątkowy wieczór przybyło wielu miłośników sztuki, a uroczystość uświetnił swym występem jeden z członków Zachęty – Janusz “Yanina” Iwański.
ANNA WOJTYSIAK