Jak dla mnie to temat rzeka… sportem rządzi kasa i widać sędziami też…Tomek Milewski stwierdził po tej decyzji sędziego, że jak tyle lat gra w koszykówkę to jeszcze nie widział żeby sędzia sam się przyznał do błędu. Widać, więc ze polskim sędziom brakuje jeszcze dużo do doskonałości a “oryginałów” jest jedynie niewielki procent. BoMBel
Taki przypadek “Sprawiedliwego” jest godny naśladowania. Może jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale daje nadzieję, że w polskim sporcie coś się zmieni. Jestem za wprowadzeniem zmian w przepisach wprowadzających pełny monitoring. Tak, aby można było zmienić niesprawiedliwą decyzję sędziego. Dziękuję redaktorowi za podjęcie tego tematu i liczę na jego kontynuację na łamach “Gazety Częstochowskiej”. /…LIF…/
Pamiętać trzeba o dwóch rzeczach. Sędzia jest człowiekiem i popełnia błędy. Po drugie to, co dla nas wydaje się być oczywiste, z trybun, dla sędziego będącego kilka metrów od akcji wygląda inaczej. To jednak nie zmienia faktu, że ostatnio sędziowie dają popisy. Fakt ten wynika zapewne z bezkarności, która jest od lat. Sędziów, bowiem oceniają aktualni albo byli sędziowie. KUBAN
Nie jestem obeznana w temacie, bo rzadko się przyglądam pracy arbitra, ale fakt faktem rzadko, który się przyznaje do błędu i zmienia decyzję. Arbiter też człowiek ma prawo się mylić a wiemy dobrze, że ludzie rzadko i bardzo niechętnie się przyznają do własnych błędów, więc cieszmy się, że chociaż raz na jakiś czas trafi się taki jeden, co potrafi. NAIXIN
PAW