Pan Piotr jest znanym częstochowskim akordeonista. Dzień 2 maja 2004 roku był dla niego tragiczny w skutkach. Podczas podróży, w Bielsku-Białej, doznał udaru tętniczego, w wyniku którego przez miesiąc był w stanie śpiączki i przez wiele miesięcy całkowicie sparaliżowany. Ogromna determinacja rodziny – głównie ojca Zbigniewa Biazika i teściowej Ewy Dzianok – spowodowała, że po latach leczenia i rehabilitacji pan Piotr powoli odzyskał sprawność. Może już chodzić i porusza dość swobodnie jedną ręką. Nadal jednak potrzebuje ciągłej, specjalistycznej opieki lekarskiej i ćwiczeń.
Jak nam powiedziała Ewa Dzianok pan Piotr powinien leczyć się u specjalisty od skostnień łokci. Jedyny taki ośrodek, znany państwu Biazikom, jest w Stanach Zjednoczonych. Nie trudno się domyślić, że terapia w USA jest bardzo droga. – Gdyby ktoś miał kontakt do takiego specjalisty w Polsce, to bardzo prosimy o informację – mówi pani Ewa.
Dochód z koncertu będzie przekazany na leczenie pana Piotra Biazika. Bilety do kupienia w biurze OPK „Gaude Mater”.
URSZULA GIŻYŃSKA