- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Koalicja patriotycznego samowykluczenia

Pomnik w tym miejscu miał być symbolem i dowodem na odrodzenie się idei wolnościowej. Trzeba przy tym właśnie dodać, że budowa statuy w żadnym stopniu nie miała obciążyć budżetu miasta. Koszt tej inwestycji miała pokryć zbiórka publiczna, przeprowadzona przez Komitet Społeczny Budowy Pomnika „INKI”.
Odrzucenie uchwały przez radnych PO, SLD i MCz, trzeba odbierać w kategoriach samowykluczenia ze wspólnoty polskich patriotów. Tym razem w Częstochowie. Ale czy można się dziwić, że idea pomnika ku czci dziewczyny, Żołnierza Wyklętego, będącej – szczególnie dla młodego pokolenia – symbolem patriotyzmu, wywołuje u tych akurat koalicji: SLD, PO, MCz Marcina Marandy alergiczną wysypkę?
Dla tych rajców lepsza jest kolejna huśtawka (też ważna, ale przy dobrych intencjach do pogodzenia z pomnikiem) niż kultywowanie etosu Żołnierzy Wyklętych. Bohaterska „Inka’” w oczach obecnie rządzących w Częstochowie to tylko „jakiś tam kolejny Żołnierz Wyklęty”. Tak o tych Bohaterach mawiają co niektórzy decydenci zatrudnieni w częstochowskim magistracie.
O wrzuceniu do kosza uchwały przeważył głos jednego radnego, z klubu Mieszkańców Częstochowy Marcina Marandy – Zbigniewa Mizgalskiego. Jego krok po raz kolejny obnażył prawdziwe oblicze Klubu Mieszkańców Częstochowy, lansującego się – jeżeli to Marandzie akurat pasuje – jako prawica i opozycja prezydenta wobec Matyjaszczyka. Wstyd panowie.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się: