- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

INTERWENCJA. Rodzice dzieci niepełnosprawnych: Panie prezydencie Matyjaszczyk MPK naraża nasze dzieci na utratę zdrowia

 

– Dzieci nie są przywożone na czas, żyjemy ciągle w niepokoju. Zmieniono w miarę dobrze funkcjonujący system, tylko nie przewidziano tego, co dzieje się dzisiaj. A dzisiaj nasze dzieci są narażone na niebezpieczeństwo, bo pracownikom MPK, zajmującym się przewozem naszych dzieci i podopiecznych brakuje kompetencji. W firmie panuje chaos i bałagan. A przecież zajmują się oni osobami niepełnosprawnymi, wymagającymi szczególnej troski i opieki. Czy na tym ma polegać pomoc miasta? – skarżą się rodzice niepełnosprawnych dzieci.

Zażalenia i prośby o pomoc dochodzą do radnych. Sprawą zajęła się radna Prawa i Sprawiedliwości Monika Pohorecka, członkini Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej w Radzie Miasta Częstochowy. Napisała interpelację do prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka, w której zaapelowała do wdrożenia czynności naprawczych świadczenia obsługi przewozu osób niepełnosprawnych.
– Rodzice od wielu tygodni zgłaszają liczne nieprawidłowości, między innymi duże opóźnienia w dowozach, brak wiedzy w zakresie dokładnego adresu i celu podróży, zbyt dużej liczby dzieci w pojazdach, niewystarczającą liczbę opiekunów, ogólny chaos i bałagan – czytamy w interpelacji.

Radna Monika Pohorecka przytacza dwa przykłady z ostatnich dni. – Zgłosiła się do mnie mama dziecka niepełnosprawnego. Miało być odebrane o godzinie 14:15, a jak zadzwoniła do firmy to powiedzieli jej, że w rozpisce mają odbiór o godzinie 16:10. Drugie zdarzenie z dzisiaj jest bardzo podobne, ale drastyczniejsze w skutkach. Dziecko miało być odebrane ze szkoły podstawowej o godzinie 14., ale jak mówi mama, nie zostało dowiezione do domu na czas. Po interwencji szkoły, która poinformowała, że zbliża się godzina 17 i lada moment muszą zamknąć placówkę, a chłopiec nie został odebrany, zdenerwowana mama zaczęła dzwonić do MPK, ale nikt tam nie odbierał telefonu. Gdy się w końcu dodzwoniła dowiedziała się, że syna w ogóle nie ma na liście odbioru dzieci. Mam sprawę zgłosiła na policję. Chłopiec jest w spektrum autyzmu i choruje na ADHD, o godzinie 16 powinien wziąć leki. To sytuacja niedopuszczalna, władze miasta narażają dzieci na niebezpieczeństwo zagrożenia życia i zdrowia – mówi radna Pohorecka. Jak dodaje w tej sprawie radni PiS zwołają sesję nadzwyczajną. – Chcemy panu prezydentowi Krzysztofowi Matyjaszczykowi prosto w oczy zadać pytania co w tej skandalicznej sytuacji zamierza zrobić – stwierdza Monika Pohorecka.

 

Przewóz osób niepełnosprawnych w Częstochowie ma swoją historię. Od 2015 roku do 1 stycznia 2021 roku te usługi świadczyła częstochowska Spółdzielnia Socjalna „Jasne, że BUS”. Wówczas wszystko odbywało się bez większych zakłóceń. Nagle miasto zrezygnowało z usług „Jasne, że BUS” i od 1 stycznia 2021 roku zajął się tym  inny przewoźnik – „Mat-Bus”  z Pińczowa w województwie świętokrzyskim. I zaczęły się problemy. Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych zaczęli zgłaszać liczne nieprawidłowości: opóźnienia, brak kompetencji ze strony kierowców, brak empatii. To spowodowało, że miasto powróciło do sprawdzonych firm, między innymi ponownie usługę zaczął świadczyć „Jasne, że BUS”. Od 1 stycznia 2023 roku władze miasta Częstochowy zdecydowały się na wybór Miejskiej Spółki MPK i ona podjęła się transportu osób z niepełnosprawnościami.

UG

Podziel się: