- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Dlaczego częstochowianie złożyli do Prokuratury doniesienie na prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka?

 

Najpierw prezydent Krzysztof Matyjaszczyk złożył do Prokuratury doniesienie na mieszkańców Częstochowy. Teraz oni, w ramach narzuconej im formuły komunikacji z władzami miasta, złożyli do Prokuratury doniesienie na prezydenta i przewodniczącego Rady Miasta. Kanwą sprawy jest projekt uchwały, jaki mieszkańcy, skupieni w Komitecie Obywatelskim, wnieśli do Biura Rady Miasta, w ramach Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej o ustalenie warunków wykupu mieszkań z zasobów gminy przez ich dotychczasowych najemców. Niestety, uchwała nie była – zgodnie z zasadami demokracji – procedowana przez Radę Miasta Częstochowy, czyli de facto została wrzucona do kosza. Powodem, jak twierdzą włodarze, były wątpliwe podpisy. Urzędnicy dopatrzyli się raptem siedmiu takich podpisów, na blisko 1400 złożonych pod projektem uchwały. Trzeba dodać, że na złożenie uchwały obywatelskiej potrzeba 300 podpisów.

Mieszkańcy czują się oszukani, bowiem przez lata czekali na decyzję wykupu swoich mieszkań i tych decyzji nie otrzymali. W międzyczasie głosami radnych rządzącej w Częstochowie koalicji – SLD-PO-WdC – przegłosowano uchwałę, która zmieniła zasady wykupu mieszkań komunalnych, co spowodowało drastyczny wzrost cen i uniemożliwiło wykup mieszkań po wcześniej obowiązujących cenach.  – Możemy zrozumieć, że ceny na rynku nieruchomości wzrosły, ale my wnioski o wykup mieszkań złożyliśmy kilka lat wcześniej przed wprowadzeniem nowej uchwały i niestety władze miasta nie pozwoliły nam na wykup mieszkań. Teraz żądają dwa-trzy razy więcej. Zebrane z trudem oszczędności są teraz zbyt małe. Co mamy zrobić? To jest niesprawiedliwe – mówi Zofia Makowska. – Włodarze nie chcą z nami rozmawiać i wysłuchać naszych racji. A my przecież zadbaliśmy o mieszkania, które otrzymaliśmy wiele lat temu w stanie nadającym się do gruntownego remontu. Włożyliśmy w nie duże fundusze, aby doprowadzić lokale do używalności. Dzisiaj decydenci nie biorą tego pod uwagę – dodaje pani Danuta. W programie udział wzięła także starsza kobieta niepełnosprawna, która z bólem w głosie mówiła o niesprawiedliwości, ja ją dotknęła.

– Doniesienie złożone przez prezydenta Matyjaszczyka do Prokuratury było graniem na zwłokę, aby unieważnić projekt obywatelski i nie dać go pod obrady Rady Miasta. W ten sposób chciano zamknąć sprawę w zarodku, ale mieszkańcy są zdeterminowani i nie ustępują. W zasadzie ich prawa zostały naruszone, gdyż nie rozstrzygnięto ich wniosków w odpowiednich terminach – stwierdza Piotr Kaliszewski.

Podziel się: