- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Częstochowskie władze nie przystąpiły do rządowego programu sprzedaży tańszego węgla. Skandaliczne decyzje rządzących na ostatniej sesji Rady Miasta

Jedną z najważniejszych kwestii, poruszonych podczas ostatniej sesji Rady Miasta Częstochowy, był rządowy program, umożliwiający mieszkańcom miasta zakup węgla po preferencyjnych, gwarantowanych cenach. Do systemu zgłosiło się 92% gmin w całej Polsce, ale wśród nich nie znalazła się Częstochowa. Więcej na ten temat mówi radna Klubu Prawa i Sprawiedliwości Monika Pohorecka.

– Do 8 listopada można było zadeklarować chęć wzięcia udziału w programie, a zarazem zagwarantować częstochowianom zakup i dostęp do opału po cenie optymalnej, tj. miasto mogłoby kupować opał za 1 500 zł i ewentualnie doliczać koszty transportu, w efekcie sprzedając go mieszkańcom po 2 tys. zł za tonę – wyjaśnia radna Monika Pohorecka. – Decyzja o braku udziału w rządowym programie spowoduje natomiast sytuację, polegającą na tym, iż prywatne składy węglowe mogą oferować dowolne ceny za tonę opału, a ludzie zdeterminowani i tak będą gotowi zapłacić każde pieniądze, byle tyle zapewnić sobie ciepło w domu. W związku z powyższym jest to skrajnie zła decyzja i nieodpowiedzialna postawa, godząca w dobro mieszkańców Częstochowy. Co ciekawe, pan prezydent nie umiał wskazać przyczyn takiej decyzji. Przedstawiciele oraz właściciele składów opałów węglowych mówili wtedy wprost, że czują się oszukani przez prezydenta, z uwagi na to, że przez długi czas żonglowano informacjami, iż miasto będzie przystępowało do programu, później, że nie, jeszcze później, że jednak tak, więc do końca nie było wiadomo, co postanowi gmina. Ostatecznie podjęto decyzję o nieprzystępowaniu, co wprowadziło chaos, ale przede wszystkim, obawę o ceny węgla. Prezydent nie odpowiedział na pytanie, dlaczego miasto podjęło właśnie takie, a nie inne działanie i uważam, że jest to coś, za co powinien przeprosić, czego, rzecz jasna, również podczas sesji nie zrobił – stwierdza radna Klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Kolejną sprawą omawianą podczas sesji był projekt budżetu Miasta Częstochowy na rok 2023, zgodnie z którym pod jego koniec miasto ma mieć zadłużenie w wysokości ponad 730 mln zł (szczegółowy wykaz zadłużenia w galerii pod tekstem).

– Projekt ten jest chyba najgorszym z dotychczasowych – mówi wprost radna Monika Pohorecka. – Zadawaliśmy wczoraj pytania panu prezydentowi, jak to się dzieje, że o wszystko obwinia on polski rząd, tymczasem inne miasta, chociażby w województwie śląskim, funkcjonujące, podobnie jak Częstochowa, w trudnych czasach, dobrze sobie radzą i osiągają dużo lepsze wyniki finansowe. Po projekcie budżetu widać, że pan prezydent nie ma żadnej wizji na rozwój naszego miasta, żadnej strategii i żadnych konkretnych działań, które chciałby zrealizować w następnym roku i przyszłych latach. Miasto Częstochowa “zwija się”, wyludnia, ubożeje, ma coraz większe zadłużenie. Obecnie wynosi ono ponad 700 mln zł, gdzie przy 1,5 miliardowym budżecie rocznym to bardzo wysoki poziom. Pamiętajmy, że to zadłużenie z roku na rok, z transzy kredytowej na transzę kredytową zwiększa się, co powoduje brak środków na inwestycje, na wsparcie poszczególnych obszarów, takich jak pomoc społeczna, oświata, czy kultura.

– Mówi się, że będzie się szukało oszczędności poprzez np. gaszenie świateł na ulicach, co jest złą decyzją o tyle, że w dzielnicach peryferyjnych, gdzie stan dróg pozostawia naprawdę wiele do życzenia, może to zwiększyć ryzyko wypadku czy innego uszczerbku na zdrowiu – dodaje radna Prawa i Sprawiedliwości. – Wskazywałam panu prezydentowi, że może pora zacząć szukać oszczędności w miejskich spółkach, gdzie te środki są marnotrawione. Zresztą, w każdym obszarze funkcjonowania miasta są spore zaniedbania – dość, by wymienić sytuację związaną ze stadionem Rakowa, co, mimo spektakularnych sukcesów klubu, stało się już w krajowym środowisku sportowym obiektem kpin – co pokazuje, że 10 lat rządów obecnej władzy i koalicji sprowadza Częstochowę na margines wśród miast województwa śląskiego, nie mówiąc już o niechlubnym ostatnim miejscu na liście najmniej szczęśliwych śląskich aglomeracji. Pan prezydent powinien chcieć z tego wyciągać wnioski, tymczasem jest z siebie dumny, chwali się kolejnymi sukcesami i decyzjami, które w rzeczywistości kompletnie nie sprzyjają mieszkańcom miasta – podkreśla Monika Pohorecka.

W trakcie sesji do porządku obrad wprowadzono także stanowisko żeńskiej reprezentacji radnych Lewicy, w którym krytycznie odnoszą się one do słów prezesa Prawa i Sprawiedliwości, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, jakie ten wypowiedział podczas spotkania z wyborcami w Ełku 5 listopada: “Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo, co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie”. W odpowiedzi Klub Radnych PiS przygotował własne stanowisko, które zostało odczytane przez radną Monikę Pohorecką, po czym wszyscy członkowie klubu opuścili salę obrad (obydwa stanowiska w galerii pod tekstem).

– W odpowiedzi na stanowisko radnych Lewicy, wniesione do porządku obrad i procedowane w ich trakcie, klub radnych Prawa i Sprawiedliwości przedstawił własne stanowisko, po którego odczytaniu opuścił salę obrad, nie chcąc uczestniczyć w farsie, jaką zaserwowały radne Lewicy – podsumowuje Monika Pohorecka.

MS

 

 

 

Podziel się: