Częstochowski PiS jest jednolicie wierny Jarosławowi Kaczyńskiemu. Głosowałem w Sejmie 13. kwietnia 2007 roku nad poprawkami konstytucyjnymi całkowicie tak jak prezes Jarosław Kaczyński, zgodnie z jego dyrektywami. Podobnie uczyniła posłanka Jadwiga Wiśniewska; inaczej postąpił poseł Lucjan Karasiewicz, jednakowoż on, zresztą jak znakomita większość posłów w jego sytuacji, pozostaje w PiS.
Poza tym, przez pięć lat budowałem Prawo i Sprawiedliwość w regionie częstochowskim wedle naczelnego kryterium: lojalności i wierności wobec osoby i linii politycznej prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Dało to wymierne efekty podczas niedawnego I Zjazdu PiS w okręgu częstochowskim; daje i teraz, w ważnych dla partii będących okresem próby – chwilach.
Warto jeszcze dodać, iż w trakcie wewnątrzpartyjnej debaty, w odniesieniu do ostatnich wydarzeń, prezes Jarosław Kaczyński jednoznacznie zapowiedział, iż nie dopuści do podziału w PiS na katolików lepszych i gorszych. Dla mnie, jako częstochowianina, te słowa brzmią wyjątkowo zrozumiale i doniośle.
R