Kategoria: 0634 / nr 2 / 2004-01-19

W dziesiątej kolejce spotkań częstochowskiej A-klasy koszykarzy doszło do meczu na szczycie pomiędzy drużynami AZS Politechnika Częstochowa oraz Poloni Poraj. Zdecydowanie lepsi w tej konfrontacji okazali się częstochowscy studenci, którzy wysoko pokonali Polonię 88:64 (46:31).

Nie najlepiej wygląda sytuacja kadrowa Pamapolu AZS Częstochowa. W grudniu operację kolana przeszedł Wojciech Jurkiewicz. Zawodnik powoli wraca do treningów, ale nie może jeszcze zbytnio forsować niedawno operowanego kolana. W sobotę kolejny akademik przeszedł operację. W szpitalu na Tysiącleciu zabiegowi wycięcia wyrostka robaczkowego został poddany Paweł Woicki. Przerwa w treningach potrwa minimum cztery tygodnie. Dodając do tego przeziębienia, z jakimi zmagają się niektórzy gracze AZS-u, obraz drużyny wicemistrza Polski nie jest zbyt optymistyczny.

Jak już wcześniej informowaliśmy, w Częstochowie powstaje zawodowa grupa kolarska. Dzięki staraniom szosowego mistrza Polski z 2002 roku Grzegorza Gronkiewicza oraz prezesa klubu Kolejarz Mirosława Barczyka realizacja tego przedsięwzięcia zbliża się do końca.

W sobotę i niedzielę w Strzelcach Krajeńskich odbyły się Mistrzostwa Polski w kolarstwie przełajowym. Doskonale zaprezentowali się częstochowianie. Dwa złote medale i jeden srebrny to ogromny sukces naszych młodych przełajowców.

Tradycją stało się, że indywidualny mistrz Polski na żużlu oprócz pucharów, medalu, pamiątkowej szarfy i laurowego wieńca otrzymuje również nagrodę przechodnią – czapkę Kadyrowa. Czapka ta przypominająca nieco nakrycie głowy dawniejszych studentów, została przekazana naszym żużlowcom przed laty przez zawodnika byłego ZSRR – Kadyrowa, stąd jej nazwa. Przez lata stała się ona symbolem i miłym atrybutem nowo mianowanego najlepszego polskiego zawodnika na dany rok. Obowiązkiem mistrza jest przekazanie czapeczki swemu następcy. Kolejnym obyczajem związanym z czapką Kadyrowa jest tradycja wpisywania lub haftowania przez mistrzów swych nazwisk na czapce. I tutaj powstaje problem, mianowicie nazwisk wciąż przybywa, a miejsc na kolejne już praktycznie nie ma.

W pierwszej kolejce rundy rewanżowej drużyna SPS Politechnika Częstochowska pokonała we własnej hali ŁKS Łódź 3:1. Dzień później, w zaległym spotkaniu, częstochowianie wygrali ze Spartą Złotów także 3:1. Zarówno ŁKS jak i Sparta nie należą do silnych zespołów, ale mają w swoim składzie kilka dobrych zawodniczek.

* Triumfatorem pierwszej z trzech rund indywidualnych mistrzostw Australii został reprezentujący barwy częstochowskiego Włókniarza Ryan Sullivan. “Saletra” w turnieju zdobył czternaście punktów, tylko raz przyjeżdżając na drugim miejscu.