- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Bezbramkowy remis w starciu beniaminków

Przed meczem z GKS-em jeden punkt można było potraktować jako rezultat co najmniej przyzwoity, ale po spotkaniu w Katowicach zakończonym bezbramkowym rezultatem mamy bardziej poczucie dwóch punktów straconych niż jednego zdobytego. Cieszyć może momentami nasza bardzo dobra gra i dominacja nad formalnymi gośćmi tego meczu. – Przyjechaliśmy tu wygrać, ale zabrakło golaprzyznał na pomeczowej konferencji prasowej, Trener Skry Częstochowa, Jakub Dziółka.

Skra zdążyła przyzwyczaić, że w meczach z jej udziałem w Fortuna 1.Lidze pada mało goli i nie inaczej było w Katowicach. Powiedzieć, że na boisku nic się nie działo byłoby przesadą, ale nie ma się też co oszukiwać, że był to wielki piłkarski spektakl.

Od pierwszych minut było widać w ekipie częstochowskiej Skry duży głód piłki spowodowany dwutygodniową przerwą od ligowej rywalizacji, ale piłkarze GKS-u Katowice nie pozwalali rozwinąć skrzydeł podopiecznym Jakuba Dziółki. Najaktywniejszy w ofensywie był Mikołaj Kwietniewski, a godny odnotowania z pewnością jest jego strzał z 14. minuty, tym bardziej, że była to już jego druga próba pokonania Dawida Kudły.

Groźniejsze sytuacje stwarzała sobie GieKSa, ale jej celowniki były mocno rozregulowane, co najlepiej oddała sytuacja z 21. minuty. Rafał Figiel otrzymał świetną piłkę z prawej strony, ale okrutnie się pomylił strzelając wysoko nad poprzeczką. Formalni goście dzisiejszego meczu umieścili piłkę w bramce Mateusza Kosa w 27. minucie, kiedy to mający przeszłość w Skrze Danian Pavlas wystawił dobrą piłkę Patrykowi Szwedzikowi. Na szczęście dla Skry Częstochowa, sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.

Po przerwie obie drużyny nadal utrzymywały całkiem niezłe tempo, a z biegiem czasu Skra zaczęła grać jak na gospodarza przystało coraz odważniej. Newralgiczne zdarzenie miało miejsce w 65. minucie. Piotrek Nocoń przejął piłkę w pobliżu pola karnego ekipy z Górnego Śląska, ta w efekcie trafiła do Maćka Masa, który został powalony w polu karnym. Sędzia Paweł Malec z Łodzi w pierwszym odruchu wskazał na rzut karny, ale kiedy Szymon Szymański już szykował się do pokonania Dawida Kudły, arbiter z Łodzi postanowił jednak skonfrontować swoją decyzję z monitorem VAR-u. Po wyjątkowo długich oględzinach zmienił decyzję odwołując karnego.

Do samego końca spotkania wynik już nie uległ zmianie i Skra Częstochowa będąc formalnym gospodarzem na Stadionie Miejskim przy Bukowej 1 zremisowała bezbramkowo z GKS-em Katowice. W zespole GKS-u Katowice całe spotkanie rozegrał były piłkarz Skry Częstochowa, Danian Pawłas. 

Po tym meczu podopieczni Jakuba Dziółki mają na swoim koncie trzynaście punktów i plasują się w tabeli Fortuna 1.Ligi, na dwunastej pozycji. 

W najbliższą środę, 20.października br. częstochowianie będą odrabiać ligowe zaległości z 12.serii spotkań Fortuna 1.Ligi. Skra Częstochowa na wyjeździe zmierzy się z OKS Odrą Opole. Początek tego spotkania o godzinie 20:30 na Stadionie Miejskim “Odra” przy ulicy Oleskiej 51. Opolanie z dorobkiem siedemnastu “oczek” zajmują dziewiątą lokatę. Mecz “na żywo” będzie transmitowany w aplikacji Polsat Box Go.

16.10.2021, g.20:30: Katowice (Stadion Miejski):

KS Skra Częstochowa – GKS Katowice 0:0

Sędziował: Paweł Malec (Łódź). Żółte kartki: Nocoń 23′ (faul), Stromecki 75′ (faul) – Janiszewski 5′ (faul), Wojciechowski 20′ (faul), Repka 50′ (faul). Widzów: 1486.

KS Skra Częstochowa: 33.Mateusz Kos – 17.Krzysztof Napora, 21.Oskar Krzyżak, 4.Adam Mesjasz, 8.Rafał Brusiło, 18.Łukasz Winiarczyk (79′ 15.Kamil Lukoszek), 11.Mikołaj Kwietniewski (70′ 37.Kamil Wojtyra), 20.Szymon Szymański, 6.Marcin Stromecki, 7.Piotr Nocoń (kpt), 9.Maciej Mas (70′ 23.Dawid Niedbała). Trener: Jakub Dziółka.

GKS Katowice: 1.Dawid Kudła – 3.Grzegorz Janiszewski, 4.Arkadiusz Jędrych (kpt), 26.Michał Kołodziejski, 21.Zbigniew Wojciechowski (78′ 7.Arkadiusz Woźniak), 8.Rafał Figiel, 5.Oskar Repka, 29.Patryk Szwedzik (79′ 10.Krystian Sanocki), 11.Adrian Błąd, 27.Danian Pawłas, 15.Filip Kozłowski (70′ 17.Filip Szymczak). Trener: Rafał Górak.

Autor: Przemysław Pindor

Foto: Grzegorz Przygodziński 

Podziel się: