Wnętrze Galerii wypełniły wielkoformatowe, anatomiczne szkice postaci człowieka. Obok stanęła imponująca wielkością ceramika. Całość przedstawienia – będącego konweniującą ze sobą instalacją dwóch technik artystycznych – pulsuje ruchem i emanuje niepokojem.
– Akt kreślony kolorową kreską jest punktem wyjścia dla kreacji przestrzennych obiektów toczonych na kole garncarskim – mówi artystka. Jej proces twórczy kompleksowo obejmuje obie, wybrane techniki artystyczne. Jedno jakby wynika z drugiego, wzajemnie się przenikając, tworząc wielowątkowy system myśli intelektualnej, dzieła ręcznego i efektu artystycznego.
Agata jest twórcą progresywnym, pędzącym w konkretnym kierunku, którego celem – jak podkreśla jest dynamiczny i ciągły rozwój. Zastrzega przy tym, że poszukiwania w sztuce mają służyć przede wszystkim w wyrażaniu jej osobowości i wrażliwości. – Do końca chcę pozostać sobą – stwierdza.
URSZULA GIŻYŃSKA