Radni powiatowi zgodzili się na wydzierżawienie szpitala powiatowego w Blachowni. 13 osób głosowało „za”, 7 było „przeciw”, a 3 wstrzymały się od głosowania.
Temat dzierżawy szpitala zdominował obrady ostatniej Rady Powiatu (19 września). Podczas kilkugodzinnej debaty przedstawiciele związków zawodowych działających w szpitalu oraz przedstawiciel NSZZ „Solidarność” próbowali przekonać radnych, że dzierżawa szpitala nie jest dobrym rozwiązaniem. Natomiast reprezentujący stanowisko Zarządu Powiatu wicestarosta Janusz Krakowian udowadniał, że jest ona jedyną nadzieją dla powiatowej lecznicy na dalsze funkcjonowanie. Szpital bowiem nie tylko ma ponad 5 mln zł długu (który z każdym miesiącem narasta), ale wymaga też ogromnych nakładów finansowych. Potrzeba co najmniej 15 mln zł, by dostosować go do wymogów określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 2006 r. A takich pieniędzy ani szpital, ani powiat nie mają. Jedynym rozwiązaniem jest więc zewnętrzny inwestor, który będzie posiadał odpowiednie środki na dostosowanie szpitala do wyżej wspomnianych wymogów i na dalszy jego rozwój. We wstępnie określonych warunkach dzierżawy zagwarantowano także pracownikom szpitala utrzymanie dotychczasowych miejsc pracy przez okres trzech lat. W zamian dzierżawca przez cały ten czas będzie mógł korzystać z 50-procentowej ulgi w opłacie dzierżawnej.
Istotnym argumentem przemawiającym na korzyść dzierżawy jest fakt, że powiat pozostanie nadal właścicielem szpitala, dzięki czemu będzie miał wpływ na jego funkcjonowanie. Tym samym bezzasadne są obawy, iż przestanie on świadczyć usługi medyczne, bądź że pacjenci będą musieli płacić za świadczenia medyczne. Marcin Pakulski, zastępca dyrektora ds. medycznych Śląskiego OW NFZ zapewnił, że dla Funduszu nie ma znaczenia, kto prowadzi dany szpital. Kontrakt na świadczenie usług medycznych może być podpisany także z dzierżawcą placówki.
r