Od parafii do parafii w byłym województwie (129)
Na terenie sąsiadujących ze sobą dekanatów koziegłowskiego i woźnickiego znajdują się dwie miejscowości o tej samej nazwie. Bowiem do parafii leżącej w opisanym już wcześniej Gniazdowie należą Mzyki, które mają nawet swój nowoczesny kościół filialny, i do parafii w Babienicy także należą Mzyki. Te drugie nie mają swej filialnej kaplicy, ale bierze tam swój początek, wspomniana już poprzednio, Liswarta. Z Mzykami graniczy wioska Grojec, w której odnajdziemy piętrowy, niewielki budynek z czerwonej cegły (na zdjęciu). Jest to siedziba dawnej szkoły wiejskiej, która powstała w 1899 r. Funkcjonowała tutaj do lat 70. XX wieku, zamieniona następnie na przedszkole. Obecnie, po modernizacji, stała się prywatnym siedliskiem. Naprzeciwko niej teren dawnego folwarku pamiętającego czasy pańszczyzny, gdy Grojec należał do dominium książęcej rodziny z Koszęcina (Hohenlohe-Ingelfingen). Zanim jednak trafimy do Koszęcina, udajemy się do pobliskiego Boronowa. Ta, najbliższa Częstochowy parafia z dekanatu woźnickiego, została prawnie zatwierdzona dopiero w 1868 r. Jednak istniejący już od początku XVII w. obecny, drewniany kościół pozwalał na sprawowanie funkcji duszpasterskich w Boronowie o wiele wcześniej, w oparciu o parafię w Sadowie. Pierwszy kościół wybudowali tutaj w końcu XIII w. właściciele miejscowości Boronowscy. Spalony 100 lat później w czasie burzy, miał na pewno swojego następcę. Boronowski kościół jest niezwykle cennym zabytkiem, bowiem uważany jest za pierwszy drewniany kościół na Śląsku zbudowany na planie krzyża greckiego (duża litera T) i ustawiony w sposób orientowany – ołtarzem na wschód (na zdjęciu). Umieszczona w nowym herbie miejscowości świątynia jest pełna późnorenesansowych elementów zdobiących aż 5 ołtarzy oraz chrzcielnicę i ambonę. Do wyjątkowych należą: krzyż i tzw. feretrony pochodzące z XVII w. Pierwszy wiąże się z legendą o odzyskaniu przy nim w 1651 r. zdrowia przez córkę dziedzica, a drugie stanowią tablice procesyjne ze scenami z tajemnic Różańca Świętego. Być może dlatego opiekujący się kościołem Dominikanie założyli w 1755 r. Bractwo Różańcowe, które stało się później słynne na cały Śląsk, a jego księgi intencyjne są zachowane do dzisiaj. W 1811 r. dobudowano do kościoła tzw. babiniec (pomieszczenie dla kobiet), natomiast w 1869 r. ozdobiono wnętrze polichromią (na kwadratowych kasetonach wypełniających cały sufit), a na ścianach namalowano herby kolejnych właścicieli tych ziem. W wieży kościelnej znajduje się dzwon z 1638 r. fundacji hrabiego Aleksandra Dzierżanowskiego. Pierwsi proboszczowie tej parafii chowani byli w krypcie kościelnej. Po II w. św. przeprowadzono wymianę fundamentów, ratując w ten sposób zabytek od zniszczenia. Na okalającym kościół cmentarzu można odszukać dwie mogiły wojenne: w południowej części 6-ciu żołnierzy WP poległych we wrześniu 39. (na zdjęciu), a w północnej zbiorową mogiłę żołnierzy niemieckich poległych w styczniu 1945 r.
ANDRZEJ SIWIŃSKI