Narodowy Fundusz Zdrowia rozpoczął kontrole stacji dializ w całej Polsce. Sprawdzone zostaną także placówki przeprowadzające tego typu zabiegi w Częstochowie.
Akcja zorganizowana została na zlecenie prezesa NFZ, po ujawnieniu przed kilkoma tygodniami afery, jaka miała miejsce w szpitalu w Kutnie. Okazało się, że niektórzy dializowani tam pacjenci nie otrzymywali rytropoetyny – hormonu od którego zależy ich życie, mimo, że NFZ przekazywał na ten cel pieniądze.
– Chore nerki nie produkują rytropoetyny, dlatego 90 procent pacjentów poddawanych dializie musi otrzymywać ten hormon – mówi dr Czesław Makowski, dyrektor i ordynator Międzynarodowego Centrum Dializ w Częstochowie.
W naszym mieście funkcjonują 3 stacje dializ – w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym na Parkitce, w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym na Tysiącleciu i w Międzynarodowym Centrum Dializ.
Jak twierdzi Ryszard Stelmaszczyk, rzecznik NFZ w Katowicach, do wojewódzkiej siedziby funduszu nie wpłynęły skargi pacjentów poddawanych dializie w Częstochowie. – Nie otrzymaliśmy sygnałów o zaniedbaniach. Na terenie naszego województwa z dializowaniem nie ma problemów, przecież gdyby były jakieś nieprawidłowości pacjenci od razu daliby znać – mówi Ryszard Stelmaszczyk.
Nie zmienia to jednak faktu, że stacje dializ już wkrótce zostaną poddane kontroli.- Nie mamy się czego obawiać, przecież jak mówi przysłowie “prawdziwa cnota krytyk się nie boi”- mówi dr Makowski.
Szpital przy ul. PCK posiada 8 stanowisk i 16 aparatów dializacyjnych. Miesięcznie przeprowadza się tam ok. 500 dializ. MCD posiada 18 stanowisk. Obecnie dializie poddawanych jest ok. 70 pacjentów, natomiast w szpitalu na Parkitce mieści się 12 stanowisk, miesięcznie dializuje się tam ok. 60 pacjentów.
MK