49-letniego ginekologa podejrzanego o łamanie prawa zatrzymali częstochowscy policjanci z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą.
Lekarz to pracownik prywatnej przychodni. Jak poinformowała policja, w kartach pacjentek, które odwiedziły go raz, miał odnotowane, że były u niego kilkakrotnie. Ponieważ pracował w dwóch poradniach, wykorzystywał dane chorych z jednej, zakładając karty w drugiej. W ten sposób od sierpnia 2000 roku do grudnia 2002 roku udzielił 1241 fikcyjnych porad, a tym samym naraził Narodowy Fundusz Zdrowia na straty w wysokości ponad 20 tys. zł. Jak twierdzi policja dodatkowo brał od swoich pacjentek pieniądze. Za badania i zabiegi, które dla ubezpieczonych są bezpłatne, wyłudzał od 50 zł do 6 tys. zł. W ten sposób oszukanych zostało ok. 20 osób.
– Podejrzanemu grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Został zatrzymany – wstępnie na trzy miesiące. Prace operacyjne trwają – mówi nadkom. Joanna Lazar, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Lekarzowi zarzuca się również nieprawne przetwarzanie danych 45 osób. Ponadto w marcu 2002 roku usiłował ukraść ze sklepu odzież i inne towary o wartości ponad 1500 zł.
MK