- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

29 października Światowym Dniem Udaru Mózgu.

W tym roku polscy pacjenci i neurolodzy mają powód do szczególnie gorącej dyskusji. Do praktyki klinicznej została wprowadzona nowa przełomowa metoda leczenia najcięższych postaci udaru niedokrwiennego, których przyczyną jest niedrożność początkowych odcinków tętnic wewnątrzczaszkowych. W październiku Minister Zdrowia oficjalnie podał do wiadomości otwarcie Programu Pilotażowego Leczenia ostrej fazy udaru niedokrwiennego metodą trombektomii mechanicznej. W Programie Pilotażowym na razie bierze udział tylko 7 ośrodków, ale zgodnie z deklaracją Pana Ministra na początku 2019 roku zostaną włączone do Programu nowe ośrodki. Celem Programu jest weryfikacja, czy opracowany system dostępu do tej metody leczenia (który był stosowany w niektórych województwach, najlepszym przykładem jest województwo małopolskie, w którym wykonano najwięcej trombektomii w skali kraju), zapewni równy dostęp do tej metody wszystkim chorym na terenie całego kraju. Jest to trudne z punktu widzenia logistyki, gdyż zgodnie z przyjętymi zaleceniami międzynarodowych grup ekspertów, trombektomia mechaniczna jest uzupełniającą metodą leczenia, która nie może eliminować stosowania trombolizy, natomiast tromboliza dożylna nie powinna opóźniać kwalifikacji do trombektomii mechanicznej. Dzięki projektowi, pacjenci, którzy będą mogli skorzystać z leczenia
tą metodą, zyskują szansę na powrót do normalnego życia. Kiedy kolejne ośrodki dołączą do pilotażu? Kiedy dostęp do tego ratującego życie leczenia będzie równy dla wszystkich mieszkańców kraju?

Rocznie 80.000 Polaków doświadcza udaru niedokrwiennego, który jest trzecią co do częstości przyczyną zgonu i najważniejszą przyczyną niesprawności osób dorosłych. Połowa osób, która przeżyje, zmaga się z niedowładami, zaburzeniami mowy i innych funkcji. Większość z nich musi być otoczona całodobową opieką dotyczącą wszelkich codziennych czynności lub wielomiesięczną rehabilitacją. Oznacza to obciążenie dla rodzin i całego systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Zastosowanie odpowiedniej interwencji medycznej w momencie zachorowania może w znacznym stopniu wpłynąć na rokowanie. Od 3 października polscy pacjenci, którzy z udarem niedokrwiennym trafią do 1 z 7 ośrodków biorących udział w pilotażu, będą korzystać z procedury trombektomii mechanicznej. Specjaliści szacują, że do tego typu leczenia kwalifikować się będzie
w przyszłości od 4000-5000 chorych rocznie. W pierwszym roku leczenia na pewno nie więcej niż 2000. Niestety, nie ma szansy, aby 7 ośrodków pomogło wszystkim potrzebującym.

Wdrożenie pilotażu to pierwszy krok ku udostępnieniu polskim pacjentom tej nowoczesnej metody leczenia, ale jako Polskie Towarzystwo Neurologiczne NIE ZGADZAMY się na pozbawienie chorych w pozostałej części kraju dostępu do trombektomii, dlatego bardzo ważne jest, żeby w jak najszybszym czasie rozszerzyć liczbę jednostek uczestniczących w pilotażu. Aby móc skorzystać z trombektomii mechanicznej pacjent musi trafić do szpitala w ciągu 6 godzin od wystąpienia udaru. Dlatego tak ważne jest, aby zabiegi były wykonywane na terenie całego kraju, bo tu liczy się czas dotarcia do placówki, tu chodzi o ludzkie życie – podkreśla prof. Jarosław Sławek, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Dotychczas trombektomia mechaniczna, pomimo oficjalnego braku refundacji, była wykonywana ogółem w 24 ośrodkach położonych na terenie 15 województw. W wielu województwach były to jednak,
ze względu na brak pewności co do możliwości finansowania, procedury wykonywane sporadycznie. Dlatego konieczne jest opracowanie przepisów wykonawczych, parametrów oceny skuteczności oraz wskaźników jakości działania wprowadzanego systemu, które zapewnią dostęp do tej metody przez 7 dni w tygodniu/24 godz./dobę w aktualnie tworzonych regionalnych systemach zabezpieczenia chorych z udarem mózgu. Wiedząc jednak, że trombektomia mechaniczna jest procedurą ratującą życie, nie chcieliśmy pozbawiać dostępu do niej pacjentów, dla których może to być szansa na odzyskanie pełnej sprawności. Dlatego trombektomia mechaniczna będzie mogła być realizowana za zgodą płatnika w szpitalach, które mają odpowiednie doświadczenie (aktualnie ogółem mamy w kraju 28 ośrodków spełniających warunki do leczenia metodą trombektomii mechanicznej) – mówi prof. Danuta Ryglewicz, konsultant krajowa w dziedzinie neurologii.

Trombektomia mechaniczna, czyli mechaniczne usunięcie skrzepliny z tętnic mózgowych uznana jest na świecie za metodę przełomową i daje szansę na powrót do normalnego życia u połowy chorych z udarem spowodowanym niedrożnością początkowych odcinków tętnic wewnątrzczaszkowych, tj. u ok. 5%, a uwzględniając możliwość poszerzenia okna terapeutycznego w przyszłości do 10% chorych – dodaje prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Jest to ośrodek, który jako pierwszy został włączony do pilotażu. – Wykonujemy ją u pacjentów, u których nie zadziałała tromboliza dożylna i u których zidentyfikowano zatkanie tętnicy mózgowia. I w tym przypadku czas gra rolę, bo można ją wykonać tylko do 6 godzin od momentu wystąpienia udaru.

Procedura wykonywana w późniejszym okresie nie przynosi już tak spektakularnych rezultatów. Tak było w przypadku pana Grzegorza, 60-letniego kierowcy samochodu ciężarowego. – Wiem, że miałem szczęście, bo trafiłem do lubelskiego szpitala SPSK nr 4 na tyle szybko, że lekarze mogli przeprowadzić nowoczesny zabieg. Było bardzo źle, ale wracam do zdrowia – samodzielnie się poruszam, mówię i wszystko przy sobie robię – mówi pan Grzegorz – Niedługo wychodzę do domu, a za kilka tygodni wracam do pracy. Oby każdy z takim problemem jak ja trafił do szpitala, gdzie lekarze mogą przeprowadzić odpowiedni zabieg.

Neurolodzy oczekują, aby kolejne ośrodki zostały włączone nie do pilotażu, ale do normalnej codziennej pracy najszybciej jak to możliwe, aby szansę na trombektomię mechaniczną miał każdy kwalifikujący się pacjent. Według specjalistów z Polskiego Towarzystwa Neurologicznego nawet 30 placówek neurologicznych ma kwalifikacje do prowadzenia zabiegów. Równomierne pokrycie Polski jest kluczowe, bo tu toczy się walka z czasem, walka o zachowanie sprawności, możliwości prowadzenia normalnego życia, nawet powrotu do pracy. Konieczne będzie stworzenie całego systemu ścisłej współpracy pomiędzy istniejącymi oddziałami udarowymi a wybranymi ośrodkami interwencyjnego leczenia udarów. Pacjent, który jest samodzielny, nie obciąża ani swoich bliskich koniecznością zorganizowania stałej opieki, ani budżetu socjalnego państwa. W realiach starzejącego się społeczeństwa ten aspekt nabiera wymiaru ogólnospołecznego.

Dzień Udaru Mózgu to także okazja do przypomnienia jak ważna medycznie i społecznie oraz powszechna to choroba. 1/6 osób doznaje w życiu udaru mózgu, to może być każdy z nas, nawet jeśli nie jest jeszcze w podeszłym wieku. W naszym wspólnym interesie jest walka z tą chorobą. A walka to profilaktyka – leczenie nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, podwyższonego poziomu cholesterolu, rzucenie palenia, zdrowe odżywianie się i ruch. Ci, którzy doznają udaru bardzo słabo identyfikują jego objawy. Czekają
z niedowładami, zaburzeniami mowy czy widzenia nawet kilka dni w domu…, a CZAS TO MÓZG. Możemy pomóc wielu chorym pod warunkiem, że trafią do szpitala najszybciej jak to możliwe.

W Polsce mamy sieć Oddziałów Udarowych (ponad 170 ośrodków), mamy opracowane zasady postępowania, kryteria kwalifikacji chorych do stosowania procedur reperfuzyjnych (tromboliza dożylna, trombektomia mechaniczna). W chwili obecnej bardzo istotne znaczenie ma uruchomienie Regionalnych Systemów Leczenia chorych z udarem mózgu na bazie istniejących Sieci Oddziałów Udarowych. Obejmowałyby one populację 1,5 – 2,0 mln chorych. W ramach tego systemu każdy chory z podejrzeniem udaru powinien być, w ramach Sieci Regionalnych, jak najszybciej przyjęty do Lokalnego Oddziału Udarowego. Tam, po wstępnej wykonanej diagnostyce i spełnieniu odpowiednich warunków, przede wszystkim związanych z czasem, jaki upłynął od początku udaru, miałby włączone leczenie trombolityczne, a w sytuacji potwierdzenia, że udar jest spowodowany niedrożnością dużych tętnic wewnątrzczaszkowych, byłby kierowany do znajdującego się w regionie Centrum Interwencyjnego Leczenia Udaru. Jest to tzw. klasterowy system zabezpieczenia chorych z udarem opracowany zarówno przez ekspertów z Europejskiego Towarzystwa Udarowego, jak również przez ekspertów Sekcji Naczyniowej Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Kampanią o możliwość skutecznego leczenia chorych z udarem mózgu rozpoczynamy obchody 85-lecia istnienia Polskiego Towarzystwa Neurologicznego. Neurologia to dzisiaj nowoczesna specjalizacja, w której już nie diagnozuje się chorych jedynie za pomocą młotka neurologicznego, a leczenie nie polega na podawaniu witamin. Na różnych polach – w stwardnieniu rozsianym, chorobie Parkinsona, padaczce mamy wiele leków czy metod leczenia, które zmieniają los naszych chorych. Zachęcamy studentów medycyny do wyboru tej specjalizacji, dającej szansę zajrzenia w mechanizmy działania naszego mózgu – najbardziej fascynującego narządu naszego ciała.

r

Podziel się: