Zwycięstwo rezerw Rakowa Częstochowa w hicie kolejki!


W spotkaniu 6.Kolejki o mistrzostwo Zina IV Ligi, Gr.I – drugi zespół Rakowa Częstochowa pewnie pokonał na Stadionie 1000-lecia Państwa Polskiego w Zawierciu, miejscową Wartę, 4:0! Był to pojedynek drużyn, które przed tą serią gier zajmowały odpowiednio drugą i trzecią lokatę, mając na swoim koncie tyle samo, bo 12.punktów.

Drużyna prowadzona przez Tomasza Kuźmę wystąpiła w Zawierciu wsparta aż sześcioma zawodnikami z “jedynki”. Na murawie Stadionu 1000-lecia Państwa Polskiego od pierwszej minuty zaprezentowali się : Kacper Trelowski, Pedro Miguel do Carmo Vieira “Pedro Vieira”, Jordan Courtney – Perkins, Ioannis Giannis Papanikolau, Miguel Mariz Luís “Miguel Luís” i Iwo Kaczmarski.

Na taki stan kadry rezerw Rakowa Częstochowa gospodarze nie mieli wiele do powiedzenia. Od samego początku sobotniego spotkania na murawie przewagę posiadali częstochowianie. Gospodarze jeżeli już próbowali strzelać to ich próby były bardzo niecelne. W 27.minucie Neison Antunes Pereira próbował zaskoczyć golkipera “dwójki”, jednak próba jednego z dwóch Brazylijczyków w talii Mateusza Mańdoka była bardzo niecelna.

W 29.minucie na bramkę Marcina Rybki uderzał Miguel Mariz Luís “Miguel Luís” , jednak bardzo soczyste uderzenie Portugalczyka z najwyższym trudem na rzut rożny sparował golkiper gospodarzy.

Worek z bramkami dla częstochowian rozwiązał się w 37.minucie. W polu karnym jednego z zawodników Rakowa faulował Italo Santana Ferreira.  Bardzo bliski całej sytuacji arbiter główny – Pan Krzysztof Postulka z Mikołowa wskazał na “wapno”. Do piłki ustawionej na 11.metrze podszedł Miguel Mariz Luís “Miguel Luís”. Strzał wychowanka Associação Académica de Coimbra co prawda “wyczuł” Marcin Rybka i piłka po opuszkach palców bramkarza Warty wpadła do bramki!

W 41.minucie gospodarze mogli wyrównać, jednak po strzale głową Jakuba Kuliga, Kacper Trelowski z najwyższym trudem sparował piłkę na rzut rożny. Do przerwy już nie padł żaden gol i drugi zespół Rakowa Częstochowa zasłużenie prowadził z Wartą Zawiercie.

Druga część spotkania rozpoczęła się od mocnych uderzeń podopiecznych Tomasza Kuźmy. W 47.minucie Marcina Rybkę “kąśliwym” strzałem próbował zaskoczyć Hubert Tylec, jednak bramkarz gospodarzy skutecznie obronił ten strzał. Następnie w 54.minucie po uderzeniu Mateusza Niedziałkowskiego golkiper Warty końcami palców odbił futbolówkę na rzut rożny.

W 59.minucie na placu gry w miejsce Mateusza Niedziałkowskiego pojawił się Łukasz Mazurek i ta zmiana wniosła sporo ożywienia w przedniej formacji drugiego zespołu Rakowa. Już 120.sekund po wejściu na boisko zawodnik ten mógł podwyższyć wynik spotkania, jednak jeszcze skutecznie interweniował Marcin Rybka.

W 63.minucie golkiper Warty był już bezradny przy precyzyjnym uderzeniu Łukasza Mazurka. W 66.minucie pięknym uderzeniem z cyklu “Stadiony Świata” popisał się Hubert Tylec i piłka po Jego strzale wpadła w samo okienko bramki gospodarzy. 

Na 18.minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry w sytuacji “oko w oko” z Marcinem Rybką znalazł się Łukasz Mazurek, który płaskim strzałem pokonał golkipera gospodarzy i tym samym “dopełnił dzieła zniszczenia”. Po golu na 4:0 dla częstochowian, gospodarze sprawiali wrażenie “rozbitej armii” i oczekiwali już tylko na końcowy gwizdek. Do samego końca spotkania wynik już nie uległ zmianie i to drugi zespół Rakowa Częstochowa pewnie pokonał na Stadionie 1000-lecia Państwa Polskiego, zawierciańską Wartę, 4:0.

Co ciekawe z wysokości jedynej krytej trybuny na tym obiekcie całe spotkanie oglądała czwórka asystentów Marka Papszuna – Goncalo Feio, Dariusz Skrzypczak, Dawid Szwarga i Jarosław Tkocz a także Kamil Waskowski – kierownik drużyny Rakowa Częstochowa. Spotkanie oglądał również Prezes Rakowa Częstochowa i wiceprezes PZPN ds.piłkarstwa profesjonalnego, Wojciech Cygan.

Po zwycięstwie z Wartą Zawiercie, drugi zespół Rakowa Częstochowa ma na swoim koncie 15.punktów po sześciu rozegranych seriach gier w rozgrywkach Zina IV Ligi, Gr. I. Z kompletem, osiemnastu “oczek” prowadzi KS Ruch Radzionków.Wcześniej bo już w najbliższą środę, 15.września br. w 1/4 Finału Piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Częstochowa, Raków II Częstochowa zmierzy się na wyjeździe z LKS Okszą Łobodno. Początek tej potyczki o godzinie 16:30 na Stadionie w Łobodnie przy ulicy Bolesława Prusa 66.

Kolejne ligowe spotkanie podopieczni Tomasza Kuźmy rozegrają w sobotę, 18.września br. O godzinie 11:00 zmierzą się przed własną publicznością z czwartą w tabeli, JSP Szczakowianką Jaworzno. Jaworznianie mają na swoim koncie 12.punktów. To spotkanie zostanie rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią MSP “Raków” a trybuny według obowiązujących obostrzeń COVID-19 będą mogły być wypełnione w 50%. Wstęp na mecz jest wolny.

 

11.09.2021, g.16:00: Zawiercie (Stadion 1000-lecia Państwa Polskiego) :

KP Warta Zawiercie – RKS Raków II Częstochowa 0:4, (0:1),

Bramki:

0:1: Miguel Mariz Luís “Miguel Luís” 37′ (k)

0:2: Mazurek 63′

0:3: Tylec 66′

0:4: Mazurek 72′

Sędziował: Krzysztof Postulka (Mikołów). Żółte kartki: Italo Santana Ferreira 37′ (faul) – Niedziałkowski 21′ (niesportowe zachowanie). Papanikolau 51′ (faul). Widzów: 100.

KP Warta Zawiercie: 88.Marcin Rybka – 6.Michał Mąka (kpt), 7.Damian Adamiecki, 8.Norbert Bębenek, 9.Jakub Kulig (79′ 11.Dawid Gurawski), 10.Neison Antunes Pereira (86′ 15.Kacper Trojak), 13.Szymon Maszczyk (64′ 19.Michał Gwóźdź), 17.Fabian Klama, 18.Patryk Bartusiak, 20.Michał Kamiński (70′ 23.Paweł Gajecki), 21.Italo Santana Fereira.

Rezerwowi: 1.Bartłomiej Będkowski – 4.Patryk Grim, 24.Bartosz Zachara.

Trener: Mateusz Mańdok.

RKS Raków II Częstochowa: 12.Kacper Trelowski – 6.Michał Czekaj (kpt), 9.Mateusz Niedziałkowski (59′ 7.Łukasz Mazurek), 11.Pedro Miguel do Carmo Vieira “Pedro Vieira” (46′ 10.Hubert Tylec), 13.Jordan Courtney – Perkins, 14.Jakub Bator (73′ 21.Filip Głasek), 15.Ioannis Giannis Papanikolau, 16.Jakub Budnicki (79′ 4.Bartosz Chłód), 17.Miguel Mariz Luís “Miguel Luís”, 18.Jakub Apolinarski (79′ 8.Tobiasz Kubik).

Rezerwowi: 29.Jakub Mądrzyk.

Trener: Tomasz Kuźma.

Autor: Przemysław Pindor

Foto: Przemysław Pindor 

 

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *