Zjawisko pułapki ekologicznej na terenach miejskich


Świadomość ekologiczna rośnie z każdym rokiem, idąc ramię w ramię z postępem technologicznym i cywilizacyjnym. Kwestia ochrony środowiska stała się nieodzownym elementem dialogu społecznego; oddziałuje na wybór władzy i wyznacza trendy w gospodarce. Postępującą urbanizację uznaje się za szczególnie niesprzyjającą konserwacji przyrody, lecz mimo to miasta zaczynają być postrzegane jako niezależnie funkcjonujące ekosystemy. Problem jakości życia na ich terenach dotyczy nie tylko mieszkańców. W miastach spotkać można wiele gatunków dzikich zwierząt, które adaptowały się do warunków panujących w ,,miejskiej dżungli”.

 

Termin pułapki ekologicznej pojawił się w latach siedemdziesiątych XX wieku i opisuje zjawisko osiedlania się organizmów w miejscach o małej wartości, jeśli chodzi o przeżycie, reprodukcję i utrzymanie populacji, pomimo dostępu do siedlisk o lepszej jakości. Winne są temu przesłanki mylnie interpretowane przez zwierzę. Mechanizm doboru naturalnego u różnych gatunków ukształtował się drogą ewolucji, w zgodzie z ich potrzebami i fizjologią. Obejmuje kwestie takie jak potencjalne zagrożenie ze strony drapieżników, konkurencję, zasobność w pokarm.

Zjawisko ekologicznej pułapki cieszyło się stosunkowo niskim zainteresowaniem ze strony badaczy i rozważano je głównie w dziedzinie ornitologii. Niemniej jednak w obecnej sytuacji rosnących tendencji zmierzających do ograniczenia negatywnego wpływu urbanizacji na przyrodę, problem ten jest jak najbardziej ,,na czasie”. Poprzez ingerencję człowieka zwierzęta zmuszone zostały do szybkiej adaptacji na terenach zurbanizowanych i nie zawsze potrafią odpowiednio oszacować zagrożenia związane z osiedlaniem się na nich. Przykładem czynników, które mogą wpłynąć na powstanie pułapki ekologicznej, może być dokarmianie dzikich zwierząt, kocie łowy, sadzenie roślin egzotycznych, które nie dostarczają pokarmu rodzimym gatunkom, powierzchnie, które poprzez odbijanie światła imitują wodę etc.

Należy przy tym pamiętać, że do czynienia z tym zjawiskiem mamy tylko wtedy, kiedy celowy wybór siedlisk gorszej jakości idzie w parze z ograniczeniem rozrodu i wzrostem śmiertelności u przedstawicieli danego gatunku. Zależnie od zdolności przystosowawczych organizmu, miasto daje zwierzętom duże możliwości na przeżycie i powiększenie populacji. Niemniej jednak mechanizm ten ułatwia zrozumienie niektórych, pozornie autodestrukcyjnych zachowania naszych ,,braci mniejszych”.

 

 

 

Materiał ukazał na stronie: „Częstochowska Gazeta Ekologiczna”
(wydanie papierowe), której publikację współfinansuje Wojewódzki
Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska
organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej w Katowicach.

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *