Z raportówki policjanta


17. luty
INTUICJA ICH NIE ZAWIODŁA. W nocy z 16. na 17. lutego funkcjonariusze z I Komisariatu Policji w Częstochowie zatrzymali przed jedną z dyskotek dealerów narkotyków. W ich samochodzie znaleźli 700 sztuk woreczków do porcjowania narkotyków. Śledztwo doprowadziło policjantów do Łodzi, gdzie w jednym z mieszkań, w skrytce pod wykładziną podłogową znaleźli marihuanę, amfetaminę, extasy, broń gazową, woreczki dealerskie i pieniądze. Na miejscu zatrzymano 21-letnią właścicielkę lokalu oraz młodego mężczyznę, który posiadał przy sobie marihuanę. Ogółem zatrzymano pięć osób w wieku 19-24 lat. Wszyscy są mieszkańcami woj. łódzkiego. Zabezpieczono prawie 198 g marihuany, ponad 470 g amfetaminy i 59 tabletek extasy. Łączną wartość narkotyków szacuje się na 30 tys. zł.

NIEROZWAŻNA MATKA. Z niewyjaśnionych przyczyn w piątek zapaliła się kuchnia w jednopiętrowej kamienicy przy ul. Bór. Przechodzący obok 19-letnia Natalia Gapik i 13-letni Łukasz Otrembski oraz listonosz przez okno wyciągnęli rodzeństwo – Elizę i Daniela Jasińskich, znajdujące się w płonącym mieszkaniu. Jak się okazało, przyczyną pożaru był garnek z zupą, pozostawiony na gazie przez matkę dzieci. Kobieta wyszła na chwilę do sklepu. Niestety, czas płynie szybko.

16. lutego
PIJANYCH KIEROWCÓW NIE BRAKUJE. Częstochowscy policjanci zatrzymali na terenie całego powiatu dziewięciu nietrzeźwych użytkowników dróg – jednego za kierownicą auta i ośmiu na rowerach. Czterech z nich miało prawie trzy promile alkoholu. Z kolei w nocy ze środy na czwartek o godz. 1.30 w Dankowicach (powiat kłobucki) policja zatrzymała mężczyznę jadącego polonezem truckiem. 36-letni mężczyzna miał prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Jego brat, który nadjechał po chwili, chciał przekupić funkcjonariuszy kilkusetzłotową łapówkę. Obaj panowie zostali zatrzymani i teraz odpowiedzą za próbę wręczenia łapówki. Kierowcy poloneza za jazdę po pijanemu grozi dodatkowo do dwóch lat więzienia. W 2005 roku nietrzeźwi na drogach powiatu częstochowskiego spowodowali 51 wypadków i 118 kolizji. Jedna osoba zginęła, a 64 zostały ranne.

21. Lutego
Z NOZEM NA POLICJANTÓW. Po godzinie 20.00 wezwano policję do mieszkania przy ulicy Dąbrowskiego w Częstochowie, gdzie 68-letni mężczyzna zranił nożem swoją żonę. Po wejściu do klatki schodowej policjanci zauważyli sprawcę przy otwartych drzwiach swojego mieszkania. Miał w rękach dwa noże. Spróbowano najpierw negocjacji, ale nie przyniosły one skutku. Mężczyzna ruszył dziarsko w kierunku policjantów, usiłując pchnąć ich nożami. Rozpoczęła się walka. Po wytrąceniu z ręki jednego noża sprawca uciekł do mieszkania, ale nadal wymachiwał drugim nożem. W końcu stróże prawa obezwładnili napastnika, który, jak się okazało, był pijany – miał około 0,9 promila alkoholu we krwi. Kobietę odwieziono do szpitala, jej męża aresztowano – grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Do drugiej czynnej napaści na policjantów doszło również po godzinie 20.00 na ulicy Wolności w Częstochowie, podczas legitymowania 47-letniego mężczyzny z Częstochowy. Z niewiadomych przyczyn sprawdzany mężczyzna zagroził policjantom, że ich zabije i próbował jednego z nich uderzyć pięścią w twarz. Mężczyzna został zatrzymany .Był nietrzeźwy, miał ponad 2 promile.
Samobójstwo na komendzie? 20. lutego, około godziny siódmej, nagły huk, jaki rozległ się w częstochowskiej Komendzie Miejskiej Policji, postawił wszystkich na nogi. Rozpoczęto poszukiwania i w jednym z pokojów znaleziono zastrzelonego policjanta Mariusza Sz. Po wstępnych oględzinach biegli orzekli, że najprawdopodobniej było to samobójstwo – strzał w głowę oddany był ze służbowego pistoletu. 35-letni Mariusz Sz. był kawalerem, w policji służył od 13 lat, najpierw w jednym z częstochowskich komisariatów, potem w komisariacie w Kłomnicach, gdzie był referentem ds. kryminalnych. W maju 2005 roku oddelegowano go do sekcji przestępstw gospodarczych w częstochowskiej komendzie. W sobotę 18. lutego normalnie pracował, 20. lutego przyszedł na komendę tuż po szóstej rano. Policja zarządziła sekcję zwłok. Motywy czynu policjanta bada Prokuratura.

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *