Wygrana z mistrzem Polski i pechowy remis z Grudziądzem


Dni 22 i 25 czerwca 2017 roku, w Częstochowie, upłynęły przede wszystkim pod znakiem sportu żużlowego. Wpierw Włókniarz Vitroszlif CrossFit podejmował zespół aktualnych mistrzów Polski, Cash Broker Stal Gorzów. Było to zaległe spotkanie 7. kolejki PGE Ekstraligi. W niezwykle zażartym boju lepsze okazały się nasze, waleczne „Lwy”.

Niemal przez cały czas mecz układał się po myśli gospodarzy. Gorzowianom tylko raz udało się wyjść na prowadzenie. Doszło do tego w biegu ósmym, w którym para Krzysztof Kasprzak-Niels Kristian Iversen pokonała podwójnie 5:1 Rune Holtę i Michała Gruchalskiego. Tym samym na tablicy wyników widniał rezultat 25:23 dla przyjezdnych. „Biało-zieloni” przystąpili do kontrofensywy. Już bowiem w dziewiątej gonitwie Leon Madsen wespół z Karolem Baranem zwyciężyli 5:1, przywożąc za swoimi plecami Przemysława Pawlickiego. Zaraz po starcie defekt motocykla, w wyniku zerwania łańcuszka sprzęgłowego, zanotował Martin Vaculik. Prowadzenie Włókniarz utrzymywał do wyścigu czternastego, w którym padł rezultat 4:2 dla gorzowskiej Stali. Najlepiej ze startu wyszedł Matej Zagar. Słoweniec jednak już na drugim łuku pierwszego okrążenia popełnił błąd, co umiejętnie wykorzystał Kasprzak. Trzeci linię mety minął Vaculik, zaś czwarty Baran. Wynik całej potyczki pozostawał sprawą otwartą, bowiem tuż przed piętnastym starciem był remis po 42:42. Obydwie drużyny były zdeterminowane, by osiągnąć cel, jakim było zdobycie dwóch meczowych punktów. Jednakże to miejscowi przychylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść w ostatnim biegu dnia. Najlepiej spod taśmy maszyny startowej wystrzelił Bartosz Zmarzlik, lecz na przeciwległej prostej brązowego medalistę Indywidualnych Mistrzostw Świata wyprzedził Rune Holta, który następnie pomknął do mety po trzy punkty. O drugie miejsce starał się powalczyć jeszcze Leon Madsen, ale ostatecznie musiał się zadowolić jednym „oczkiem”. Punktów w tym wyścigu nie zdobył Niels Kristian Iversen. Biegowe zwycięstwo 4:2 dało „Lwom” w końcowym rozrachunku wygraną 46:44.

Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa:
9. Leon Madsen 11+1 (3,1*,3,3,1)
10. Karol Baran 7+2 (2*,2,2*,1,0)
11. Sebastian Ułamek 1 (0,0,1,0)
12. Matej Zagar 9 (2,3,2,0,2)
13. Rune Holta 12 (2,3,1,3,3)
14. Oskar Polis 5 (3,0,2)
15. Michał Gruchalski 1 (1,0,0)

Cash Broker Stal Gorzów:
1. Niels Kristian Iversen 8 (0,2,3,3,0)
2. Krzysztof Kasprzak 9+2 (1,1*,2*,2,3)
3. Przemysław Pawlicki 3+1 (1,1*,1,w)
4. Martin Vaculik 7+1 (3,2,d,1*,1)
5. Bartosz Zmarzlik 13 (3,3,3,2,2)
6. Rafał Karczmarz 3 (2,0,1)
7. Hubert Czerniawski 1 (0,1,w)

Po efektywnej wygranej nad obrońcami tytułu sprzed roku zawodnicy Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa do potyczki 10. kolejki najwyższej klasy rozgrywkowej, 25 czerwca, z MRGARDEN GKM Grudziądz, przystąpili w roli faworyta. Tym bardziej, że przed tym spotkaniem żużlowcy z województwa Kujawsko-Pomorskiego mieli na swoim koncie jedynie dwa punkty. Częstochowianie zaś, podbudowani zwycięstwem nad Stalą, mieli zamiar powalczyć nie tylko o kolejną wygraną, ale również o punkt bonusowy. Rzeczywistość okazała się zgoła odmienna.

Spotkanie było niezwykle zacięte, a przez 12 biegów żaden z zespołów nie potrafił zbudować sobie większej przewagi niż dwa punkty. Udało się to dopiero podopiecznych Lecha Kędziory w trzynastej gonitwie. Leon Madsen wspólnie z Matejem Zagarem pokonali 4:2 parę Artiom Łaguta-Rafał Okoniewski. Dzięki temu, tuż przed wyścigami nominowanymi, „biało-zieloni” prowadzili 41:37. Gospodarze szybko jednak tę przewagę stracili. Krzysztof Buczkowski z Krystianem Pieszczkiem, dzięki dobremu wyjściu spod taśmy, z łatwością pokonali duet Matej Zagar-Karol Baran 5:1. Tym samym na tablicy wyników wyświetlał się rezultat 42:42. Sytuacja przedstawiała się zatem bliźniaczo podobna do tej podczas pojedynku z Cash Broker Stalą Gorzów. O końcowym rezultacie również zdecydował ostatni wyścig. Niestety tym razem piętnasta gonitwa nie zakończyła się happy endem. Wprawdzie pierwszy na mecie zameldował się Rune Holta, ale kolejno na drugim i trzecim miejscu znaleźli się Antonio Lindbaeck oraz Artiom Łaguta. Z kolei ostatni był Leon Madsen, któremu, mimo woli walki, nie udało się rozdzielić pary ekipy przyjezdnej. Remis 45:45 oznaczał zatem, że spotkanie zostanie zakończone podziałem punktów. Tylko „oczko” pozostało w Częstochowie, z kolei dwa (jeden za remis i jeden za lepszy bilans w dwumeczu; w pierwszym GKM wygrał 55:35) zawędrowały do Grudziądza.

Oglądając to spotkanie można było odnieść wrażenie, że częstochowianie nie mogli się odnaleźć tamtego dnia na swoim torze. Notowali słabsze starty, a również na dystansie, większości zawodników, ciężko było nadrabiać straty. Zarówno trener Lech Kędziora, jak i Matej Zagar wydawali się być zaskoczeni przygotowaniem nawierzchni częstochowskiego toru podczas pojedynku z grudziądzanami. – Dzisiaj (25 czerwca – dop. autor) tor nie był dla nas sprzyjający, już po osiąganych czasach w poszczególnych wyścigach można było zauważyć, że był on dość twardy. Nie udało nam się przygotować odpowiednio toru. Ja bezpośrednio za to odpowiadam i całą winę biorę na siebie. Moi zawodnicy nie czuli się komfortowo. Ale cóż, trzeba się ścigać w każdych warunkach. My tych warunków nie wykorzystaliśmy, w związku z czym przegraliśmy, bo ten remis jest dla mnie jak porażka – stwierdził Kędziora – Tor był jaki był. Problem tkwił w tym może nie dlatego, że byliśmy słabsi, lecz nieco zaskoczeni całą sytuacją. Widać było, że drużynie z Grudziądza bardzo ten tor pasował. Nie będziemy na nic zganiać. Po prostu grudziądzanie stawiali mocne warunki, za co należą im się szczere gratulacje – przyznał z kolei Zagar.

Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa:
9. Leon Madsen 8+1 (3,1,1*,3,0)
10. Karol Baran 7+1 (0,3,2,2*,0)
11. Sebastian Ułamek 1+1 (0,0,-,1*)
12. Matej Zagar 8 (3,2,2,1,0)
13. Rune Holta 12 (3,3,0,3,3)
14. Oskar Polis 6+1 (3,0,1*,2)
15. Michał Gruchalski 2 (0,1,1)

MRGARDEN GKM Grudziądz:
1. Antonio Lindbaeck 13 (2,3,3,3,2)
2. Krystian Pieszczek 6+3 (1*,1,2*,w,2*)
3. Krzysztof Buczkowski 11 (2,2,3,1,3)
4. Rafał Okoniewski 2+1 (1*,1*,0,0)
5. Artiom Łaguta 10+1 (2,2,3,2,1*)
6. Kamil Wieczorek 2 (2,0,0)
7. Mike Trzensiok 1+1 (1*,0,0)

NORG, zdjęcie Grzegorz Przygodziński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *