The Voice of Poland 8. Odcinek 3 Live


Trzeci odcinek LIVE otworzyła drużyna Marii Sadowskiej. W odcinku półfinałowym uczestnicy zaprezentowali się w dwóch odsłonach. Najpierw premierowo zaśpiewali autorski singiel, a później cover popularnych utworów. Jako pierwsza na scenie pojawiła się Magdalena Krzemień w debiutanckim numerze Bieg. Jako drugi utwór uczestniczka zaśpiewała All Night Long z repertuaru Rudimental feat. Ella Eyre.

Drużyna Marii Sadowskiej
1. Magdalena Krzemień Bieg, Waiting All night Long
2. Maja Kapłon Plaża nad Wisłą, Shape of You
Drużyna Tomsona i Barona
1. Sabina Mustaeva To już, Euphoria
2. Łukasz Łyczkowski To jest mój rock’n’roll, Imagine
Drużyna Michała Szpaka
1. Marta Gałuszewska Nie mów mi na nie, Tatuaż
2. Aga Dębowska Możesz, Natural Woman
/Drużyna Andrzeja Piasecznego
1. Artur Wołk-Lewanowicz Mgła, King
2. Michał Szczygieł Nic tu po mnie, Hold Back The River

Relacja LIVE:
Trzeci odcinek LIVE otworzyła drużyna Marii Sadowskiej. W odcinku półfinałowym uczestnicy zaprezentowali się w dwóch odsłonach. Najpierw premierowo zaśpiewali autorski singiel, a później cover popularnych utworów. Jako pierwsza na scenie pojawiła się Magdalena Krzemień w debiutanckim numerze Bieg. Jako drugi utwór uczestniczka zaśpiewała All Night Long z repertuaru Rudimental feat. Ella Eyre. Baron: To był bardzo prawidłowy występ na rozpoczęcie tego show. Michał: Mnie zastanawia, w którym miejscu bledniesz, w swoim utworze tak śpiewasz. Jak ktoś blednie, to my z wrażenia. Twoja przemiana w tym programie jest spektakularna, życzę każdemu, żeby miał taki faktor jak Ty.
Druga w kolejności, w swoim autorskim utworze Plaża nad Wisłą, wystąpiła Maja Kapłon. Chwilę później wokalistka wykonała muzyczny hit Edda Sheerana Shape of You i urządziła małą imprezkę na parkiecie. Andrzej: Z Eddem poradziłaś sobie sprawnie, ale wyglądasz dziś kwitnąco. Chciałbym się skoncentrować na Twojej piosence. Jako specjalista od miłości, pragnę powiedzieć, że wyjątkowo było słuchać o mądrej dziewczynie. Tomson: Uwielbiam Twój luz, dajesz z siebie wszystko na scenie. Energia, nadpobudliwość – wszystko jest do zjedzenia.
W tym tygodniu, zgodnie z zasadami półfinału, o tym kto znajdzie się w kolejnym etapie zadecydują zarówno Trenerzy, którzy mają do rozdysponowania 100 punktów na dwóch uczestników, jak i telewidzowie za pomocą głosowania SMS. Maria Sadowska: Przede wszystkim bardzo Wam dziękuję i chciałam Wam pogratulować, bo wy jako pierwsze mogłyście zaprezentować swoje numery. Wiedziałyście, po co tu przyszłyście i co chcecie robić. Decyzją Trenerki Magda Krzemień otrzymała 57 punktów, a Maja Kapłon 43 punkty. Ostatecznie do Finału dostała się Maja, która w nagrodę zaśpiewała swoją ulubioną piosenkę z programu Jak rzecz.

W drużynie Tomsona i Barona na pierwszy ogień poszła Sabina Mustaeva – 17 letnia zwyciężczyni rosyjskiej edycji „The Voice Kids”. W pierwszej kolejności wokalistka zaprezentowała własny utwór To już. Wisienką na torcie okazał się drugi występ Sabiny. Uczestniczka wystąpiła w numerze Euphoria
z repertuaru Loreen i znów powaliła Trenerów na kolana. Michał Szpak: Twój singiel był stworzony jak dla Disnenya, a Twoja dusza była w każdym zakątku studia. Dostałaś wielki dar od Boga i wykorzystuj go.
Następnie w drużynie chłopaków wystąpił wielbiciel ciężkich brzmień – Łukasz Łyczkowski. Uczestnik zaprezentował swój rockowy numer To jest mój rock’n’roll. Na scenie był ogień, poleciały iskry, a Trenerów wyrwało z foteli. Sobotniego wieczoru Łukasz dał się poznać widzom z lirycznej strony wykonując kultowy numer Johna Lenona Imagine. Andrzej Piaseczny: Bardzo się cieszę, bo byłem niepocieszony, jak nie pytano mnie o Ciebie, a mam wiele do powiedzenia na Twój temat. Chcę powiedzieć, że bardzo trudno jest zaśpiewać „Imagine” Johna Lenona, ale Ty dałeś sobie radę absolutnie świetnie. Mam swoje przypuszczenia co do zwycięzcy tego programu. Kibicuję oczywiście swojej drużynie , ale zwycięstwo oscyluje wokół Ciebie.
Starcie było niezwykle zacięte – liryczny głos kontra rockowa energia. Decyzją Trenerów i widzów bilet biznes klasy do Wielkiego Finału otrzymał Łukasz Łyczkowski. Na koniec zwycięzca wokalnych igrzysk zaprezentował się w swojej ulubionej piosence z programu Wierzę w lepszy świat.

Czas na drużynę Michała Szpaka. Pierwsza na scenie pojawiła się Marta Gałuszewska w autorskim numerze Nie mów mi na nie. Uczestniczka wykonała również cover wielkiego przeboju Edyty Bartosiewicz Tatuaż. Jej wykonanie przypadło do gustu wszystkim Trenerom, a szczególnie Tomsonowi, który przyznał, że jego błona bębenkowa jest zadowolona.
Zaraz po Marcie zaśpiewała Aga Dębowska – zakręcona mamuśka z przyszywanej drużyny Michała Szpaka. Uczestniczka wystąpiła w debiutanckim singlu Możesz. Tego wieczoru widzowie programu „The Voice of Poland” mogli jeszcze usłyszeć Agę w piosence Natural Woman Arethy Franklin. Andrzej: Chcę Państwu powiedzieć, że jestem zafascynowany tym, że jesteś z Marii rocznika, ja również jestem z tego rocznika. Obchodzę 25 lecie, a Ty jak na 25 latkę masz bardzo dojrzały głos. To, co zrobiłaś było świetne. Odniosę się do Twojego singla – możesz, naprawdę możesz!
Michał Szpak: Jesteście w takim miejscu, że możecie czuć się wygrane. Dajecie show które jest na wysokim poziomie. Obie macie coś innego, fantastycznego, że tego nie da się ocenić. Ale teraz oceniam to, co się dzisiaj wydarzyło. Marcie daję 55 punktów, a mamuśce 45 punktów. Do Wielkiego Finału ostatecznie przeszła Marta Gałuszewska. Na zakończenie uczestniczka zaprezentowała się w swoim ulubionym utworze I see fire z repertuaru Edda Sheerana.

Program zamknęła drużyna Andrzeja Piasecznego. W wyścigu o ostatnie miejsce w finale jako pierwszy zaśpiewał Artur Wołk-Lewanowicz. Zawstydzająco młody, przystojny, pracowity i bez żadnych kompleksów. Genialny wokalista i jeszcze lepszy tancerz. Uczestnik najpierw zaprezentował swój premierowy numer Mgła, a później cover utworu King z repertuaru Years&Years. Michał Szpak: Artur, Ty poza talentem wokalnym pokazałeś, że jesteś niezwykłym showmanem i świetnym tancerzem. Baron: Dobrze, że posłuchałeś Tomsona i zacząłeś się bawić na tej scenie. Tomson: My czuliśmy, że Ty miałeś imprezę w sobie i my też. Chyba pożyczyłeś krzemień od Magdy.
Ostatni w trzecim odcinku LIVE wystąpił Michał Szczygieł w debiutanckim utworze Nic tu po mnie. Tym występem rozbujał wszystkie fotele Trenerskie. Michała mogliśmy jeszcze usłyszeć w utworze Hold Back Ther River z repertuaru Jamesa Baya. Maria Sadowska: Słuchaj Michał, nie śpiewasz technicznie, ale śpiewasz po swojemu. Czułam, że to jest Twój tekst, że to jest Twoja piosenka, choć było trochę nieczystości. Ale za to Hold Back the River to był Twój występ. Michał Szpak: Ja mogę skomentować ten występ tylko w jeden sposób: i nagle wchodzi on, cały na biało.
Andrzej Piaseczny: Panowie bardzo dziękuję. To była fantastyczna przygoda. Jesteście w takim momencie, że dalej może być tylko lepiej. Świecicie innym blaskiem, ale każdy z Was jest widoczny. Wiem, że nie da się przyznać po równo punktów, ale chciałbym żeby ta różnica była minimalna i żeby to publiczność zdecydowała, kto zostanie finalistą. Artur otrzymuje 51 punktów, a Michał 49. Decyzją widzów w Wielkim Finale zobaczymy Michała Szczygła. Zwycięzca w nagrodę zaprezentował ulubiony utwór z programu Dni, których nie znamy.

Wielki Finał 8. Edycji The Voice of Poland już w kolejną sobotę 25 listopada o 20:05 w telewizyjnej Dwójce.

foto: Marta Gałuszewska, archiwum TVP

r

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *