Sprawa radnego z Kłomnic c.d.


Nieumyślne spowodowanie wypadku przez radnego, nawet, gdy jedzie się pod wpływem alkoholu i ucieka z miejsca wypadku, nie predestynuje do pozbawienia mandatu.

Powracamy, wskutek nieustającego zainteresowania naszych czytelników, do sprawy radnego gminy Kłomnice Pawła G., którego za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu, spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia sąd skazał w grudniu 2008 roku na półtora roku pozbawienia wolności, w zawieszeniu na dwa lata, 1200 zł grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów na trzy lata.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło 16 sierpnia 2007 roku około godziny 6.00 koło Siedlca Mstowskiego G. potrącił jadącą na rowerze Zofię Strączyńską i zbiegł z miejsca wypadku. Policja, gdy po paru godzinach dotarła do niego do pracy, wykryła u radnego podwyższony poziom alkoholu we krwi. Prokurator oskarżył G. z paragrafu 177 par. 1 i 178a.
Radny nadal pełni funkcję i tym faktem zbulwersowani są mieszkańcy gminy. Gdy poprosiliśmy o wyjaśnienie przewodniczącego Rady Gminy Kłomnice Jarosława Łapetę, ten krzycząc do słuchawki przekazał, że zgodnie z opinią radców prawnych nie ma podstaw, by radnego G. pozbawić mandatu. Pan Łapeta nie chciał autoryzować wypowiedzi, nie chciał też odpowiedzieć na dodatkowe pytania. Zarzucając nam emocjonalne nastawienie do sprawy i kłamstwa oraz strasząc sądem rozłączył się.
Nasz poprzedni artykuł spowodował zainteresowanie się sprawą Wydziału Nadzoru Prawnego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zastępca dyrektora wydziału Iwona Andruszkiewicz skierowała do Urzędu gminy Kłomnice prośbę o wyjaśnienie sprawy.
– Otrzymaliśmy dokumenty i ekspertyzę prawną radców Urzędu Gminy. Sami też sprawę analizowaliśmy. Przepisy ordynacji wyborczej do rad gminnych (art. 7) mówią, że prawa wybieralności nie mają osoby karane za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego i wobec których wydano prawomocny wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne w sprawie popełnienia przestępstwa umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego. Pan G. został skazany z oskarżenia publicznego, ale za nieumyślne spowodowanie wypadku, więc nie podjęliśmy dalszych kroków – tłumaczy dyrektor Andruszkiewicz.
UG

W tej sprawie uznano, że przestępstwo było nieumyślne. Czy jednak tak było w rzeczywistości? Czy radny wsiadając do samochodu po spożyciu alkoholu nie miał świadomości, że stwarza zagrożenie dla innych użytkowników dróg? Czy nieumyślnie napił się wódki i chwycił za kierownicę? Wiemy, że radny żałuje, nawet mocno żałuje, mówił o tym w sądzie, czy to go jednak usprawiedliwia.
W wypadku poszkodowana została kobieta, która skutki nieodpowiedzialnego postępowania radnego odczuwa do dzisiaj. I dlatego, Panie Przewodniczący, trudno nam z zimną krwią podchodzić do tej sprawy.
Trzeba pamiętać, że przykład idzie z góry. A zatem przedstawiciele każdego szczebla władzy winni legitymować się wzorową postawą obywatelską. Obrażanie dziennikarzy nie usprawiedliwi ich zaniedbań i błędów.

Art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat Art. 178a. § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *