RAPORT EKOLOGICZNY. Park Krajobrazowy – na razie – uratowany


Prywatna Fundacja korzysta z półtora hektara terenu chronionego przyrodniczo między stadniną „Pegaz” a Przeprośną Górką. Miało to być w formie dzierżawy od Urzędu Miasta Częstochowy za minimalną opłatę 400 zł miesięcznie, ale jak nas poinformowano, Fundacja nie wydzierżawiła jeszcze tej działki, ale korzysta z niej, najprawdopodobniej bez żadnej umowy i za darmo. Teraz, z przychylnością władz miasta, chce tam zrealizować dużą inwestycję budowlaną. Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk zgodził się na wybudowanie tu przez Fundację „Rowerowa Jura” Parku Rowerowego, ale realizację tego projektu póki co uniemożliwia przyrodnicza ochrona tego obszaru. Mimo to, jak wiemy z pewnych źródeł poczyniono już pewne inwestycje (obszerna altana, tor do jazdy na rowerach, płotki, miejsce na ognisko) – również najprawdopodobniej bez żadnych dokumentów i wiedzy nadzoru budowlanego.

Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk zgodził się na wybudowanie tu przez Fundację „Rowerowa Jura” Parku Rowerowego, ale realizację tego projektu póki co uniemożliwia przyrodnicza ochrona tego obszaru. Od kilkudziesięciu lat wchodzi on bowiem w skład Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd, od wschodu graniczącego z rzadko spotykanym typem lasu (grąd subkontynentalny), który w całości objęty jest Specjalnym Obszarem Ochrony Siedlisk Programu Natura 2000. Programem tym objęta jest także północna część działki. Ponadto teren ten jest przedmurzem przyrodniczym dla atrakcyjnego starorzecza rzeki Warty, do którego przylega. W odległości ok. 100 metrów od granicy działki znajduje się unikalne, wielokrotnie penetrowane przez archeologów grodzisko Gąszczyk, które w przyszłości ma stać się rezerwatem przyrody. Kolejną przeszkodą dla budowy Parku Rowerowego jest zapis w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, z 2010 roku, klasyfikujący ten rejon jako „tereny zieleni w ciągach ekologicznych”, co uniemożliwia realizację dużych inwestycji budowlanych, a dopuszcza jedynie stawianie drobnej infrastruktury. Obie te przeszkody postanowiono teraz zmienić jednym ruchem – zmianą zapisu w planie zagospodarowania przestrzennego.
Warto przypomnieć, że teren, o który teraz toczy się walka, to półtora hektara między stadniną „Pegaz” a Przeprośną Górką. Pod koniec czerwca 2016 roku Rada – głosami koalicji SLD i PO – zgodziła się bez przetargu wydzierżawić go na 25 lat, za 400 złotych czynszu miesięcznie, powstałej niespełna dwa miesiące wcześniej Fundacji „Rowerowa Jura” (rejestracja w KRS 13 maja 2016 roku). Prezes Fundacji Małgorzata Socha zapowiadała tam wówczas budowę bazy dla rowerzystów z Częstochowy oraz okolic bliższych i dalszych. Miała powstać „Brama Jury”, czyli miejsce, z którego rowerzyści mogliby wyruszać na jurajskie wycieczki. Minął rok i choć w tej kwestii Fundacja nic nie uczyniła, to przygotowania do inwestycji trwały jeszcze przed zarejestrowaniem Fundacji w KRS. W kwietniu 2016 r. Urząd Miasta Częstochowy rozpoczął bowiem procedurę opracowywania nowego planu zagospodarowania przestrzennego, zgodnego z oczekiwaniami przyszłego dzierżawcy, czyli „Rowerowej Jury”, co otworzyłoby furtkę dla budowy „Parku Rowerowego”, i co ważne: bez wykonania oceny oddziaływania inwestycji na środowisko. Warto też dodać, że Fundacja usilnie pracowała na budowanie swojej pozycji przyjaznej władzom miasta, choćby poprzez organizowanie rajdów rowerowych „Jasne, że Częstochowskie”, gdzie intensywnie promowano prezydenta Częstochowy Krzysztofa Matyjaszczyka i lokalnych działaczy SLD.
Nowy plan z pewnością zagrozi cennemu przyrodniczo i krajobrazowo terenowi, bo Park Rowerowy zaplanowany jest jako duże przedsięwzięcie budowlane. Ma obejmować budynek jednokondygnacyjny o powierzchni 100 metrów kwadratowych z wysokim dachem (w sumie 7 metrów wysokości) wraz parkingami i gastronomią. Na szczęście zakusy te niektórzy radni odczytali jako zagrożenie ekologiczne i zapewne wbrew oczekiwaniom prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka uchwała dwoma głosami nie przeszła. Posłuszeństwo niespodziewanie wypowiedziało kilku radnych, w tym Jacek Krawczyk z PO. Zdumiał się obecny na sesji wiceprezydent Jarosław Marszałek, jeszcze bardziej kolega klubowy Jacka Krawczyka – wiceprezydent Andrzej Szewiński, który ponoć zbadał sprawę dogłębnie, a podczas sesji nie znał podstawowych zapisów uchwały. Markotną minę miał także relacjonujący i reklamujący projekt Parku Rowerowego radny SLD Marcin Kot, znany z zamiłowania do cyklistyki oraz propagatora stawiania w różnych dzielnicach Częstochowy stojaków na rowery, nawet jeśli one nie są tam potrzebne i Rady Dziennic o to nie występowały, jak to miało miejsce na Grabówce.
Na ten moment ostoja przyrody w Częstochowie została ochroniona. Zapewne zadowolona z takiego przebiegu jest Grupa Elanex, która protestowała przeciwko budowie Parku Rowerowego. Stowarzyszenie mające na celu ochronę wartości kulturowych miasta wystosowało swoje stanowisko w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i planowanej inwestycji. Argumentowali je następująco: „Dzierżawca będzie mógł uzbroić teren, wybudować ogrodzenie, parking, tory rowerowe, drogi dojazdowe oraz pawilony. Możliwe stanie się prowadzenie działalności noclegowej czy gastronomicznej. Wizualizacje przedstawione przez działaczy fundacji ukazują prawdopodobną skalę ewentualnej inwestycji. Bez wątpienia doprowadzi ona do degradacji krajobrazowej i przyrodniczej działki, co w niedługim czasie pozwoli dzierżawcy starać się o zamianę statusu działki na budowlany (projekt przewiduje taką możliwość). Co więcej, wzniesienie budynków w wolnym dotąd od zabudowy terenie pozwoli właścicielom sąsiednich działek domagać się odrolnienia także ich nieruchomości. W konsekwencji doprowadzi to do likwidacji naturalnego jurajskiego krajobrazu najcenniejszego pod tym względem zakątka Częstochowy.”.

Z ostatniej chwili: jak nas poinformowano Fundacja “Rowerowa Jura” nie wydzierżawiła jeszcze tej działki, ale wielokrotnie korzystała z niej, najprawdopodobniej bez żadnej umowy i za darmo. Tak samo poczyniono już pewne inwestycje (obszerna altana, tor do jazdy na rowerach, płotki, miejsce na ognisko) również najprawdopodobniej bez żadnych dokumentów i wiedzy nadzoru budowlanego.

Gąszczyk
Na północnym, bardzo stromym zboczu Przeprośnej Górki znajduje się tzw. uroczysko „Gąszczyk”. Rośnie tu rzadko obecnie spotykany typ lasu – grąd subkontynentalny Tilio-Carpinetum. Zajmuje on powierzchnię 7 ha. W drzewostanie licznie występuje lipa szerokolistna Tilia platyphyllos, osiągająca tu północną granicę występowania. Oprócz niej są tu także inne gatunki drzew: grab, buk, dąb szypułkowy i klon zwyczajny. Ich korony tworzą zwarty dach, słabo przepuszczający światło słoneczne. Dlatego krzewów praktycznie tu nie ma, z wyjątkiem pojedynczych okazów trzmieliny brodawkowatej i wiciokrzewu suchodrzewu. Pnącza są reprezentowane przez bluszcza pospolitego Hedera helix, zwykle płożącego się po ziemi. Natomiast stosunkowo bogate jest runo, w tym interesująca grupa geofitów. Należą do nich: groszek wiosenny, miodunka ćma, przylaszczka, wawrzynek wilcze łyko, zawilec gajowy i zdrojówka rutew kolistna. Oprócz nich rosną: czerniec gronkowy, dąbrówka rozłogowa, gajowiec żółty, zerwa kłosowa, konwalijka dwulistna, kopytnik pospolity, marzanka wonna, perłówka zwisła, piżmaczek, podagrycznik, sałatnik leśny, szczawik zajęczy i szczyr trwały. Do osobliwości przyrodniczych należy niezwykle rzadko spotykany groszek wschodnio-karpacki Lathyrus laevigatus, który ma na Gąszczyku jedno z trzech istniejących na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej stanowisk. Spośród gatunków rzadkich i chronionych występują: lilia złotogłów Lilium martagon, skrzyp zimowy Equisetum hyemale, storczyki – buławnik wielkokwiatowy Cephalanthera damasonium i kruszczyk szerokolistny Epipactis helleborine; oraz gatunki górskie: przewiercień długolistny Bupleurum longifolium i parzydło leśne Aruncus sylvestris. Rośliny te równie ż podlegaj ą ochronie. Ptaki reprezentowane są przez kilka pospolitych gatunków, takich jak: bogatka, cierniówka, drozd śpiewak, gajówka, kapturka, kos, modraszka, pierwiosnek, świstunka i zięba. Regularnie patrolują ten teren zalatujące kruki i myszołowy i krogulce. Na uwagę zasługuje malakofauna wilgotnych i cienistych wychodni skalnych. Szczególnie cennym gatunkiem jest tu chroniony ślimak ostrokrawędzisty Helicigona lapicida, umieszczony na Czerwonej Liście gatunków ginących i zagrożonych w Polsce. U podnóża wychodni skalnych spotkać można chronionego w Polsce ślimaka winniczka Helix pomatia. Bezpośrednio nad tym zalesionym zboczem znajduje się staro żytne grodzisko. Dookoła ciągną się dobrze widoczne podwójne wały obronne. Są one porośnięte drzewami, głównie dorodnymi grabami, choć tak że trafiają się lipy, buki i dęby. W środkowej części grodziska jeszcze do niedawna była łąka, podkreślająca swym kształtem i formą specyfikę tego miejsca. Obecnie, gdy zaniechano wypasu i koszenia, łąka dość szybko zarasta krzewami, głównie leszczyną, polną różą i krzewiastymi wierzbami oraz niedostępnymi chaszczami malin. Pojawiły się też drzewa, takie jak grusza polna, jabłoń, wierzba iwa, głóg, brzoza brodawkowata i klon jesionolistny. W odległości około 200 metrów na wschód od grodziska, tuż za granicą miasta, jest ukryte oczko wodne. Na tej wysokości, blisko wierzchołka Przeprośnej Górki, stanowi wyjątkowe zjawisko geomorfologiczne. Woda występuje tu przez cały rok. Oczko ma powierzchnię około 100 m² i jest częściowo zarośnięte roślinnością wodną. U podnóża Gąszczyka znajduje się starorzecze, które od kilku lat jest zasiedlone przez bobry.

Na podstawie: „Przyroda Częstochowy. Strefy ochronne i stanowiska cenne przyrodniczo”, Stanisław Cabała, Cezary Gębicki, Krzysztof Pierzgalski, Jerzy Zygmunt

Materiał ukazał na stronie: “Częstochowska Gazeta Ekologiczna”
(wydanie papierowe), której publikację współfinansuje Wojewódzki
Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska
organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej w Katowicach.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *