NIEPRZEMIJAJĄCA TWÓRCZOŚĆ


Wanda Bogumiła Wereszczyńska
(20.06.1910-7.12.1978)

Wanda Bogumiła Wereszczyńska
(20.06.1910-7.12.1978
)

“Piękno rzeczy śmiertelnych mija,
lecz nie piękno sztuki.”
Leonardo da Vinci

“Malarstwo jest ukazaniem sobie
i innym tego obrazu, który się w nas tworzy.”
Stanisław Ignacy Witkiewicz

Kilka tygodni temu minęła czterdziesta rocznica śmierci znakomitej malarki, Wandy Bogumiły Wereszczyńskiej. Praca przy sztalugach była najgłębszą potrzebą jej życia. Dawała artystce poczucie spełnienia oraz radość. Nigdy nie rozstawała się z paletą. Każdą chwilę poświęcała sztuce. Wnikliwie obserwowała ludzi i chłonęła codzienność.
Wanda Bogumiła Wereszczyńska urodziła się 20 czerwca 1910 roku w Kościelcu, miejscowości położonej nieopodal Częstochowy. Była córką Stefana Wereszczyńskiego, właściciela majątku Kościelec i Jadwigi z domu Kobyłeckiej. W dziewiętnastowiecznym dworze, otoczonym dużym parkiem, przyszła artystka spędziła dzieciństwo. Już w bardzo młodym wieku przejawiała duże zainteresowanie malarstwem.
Mając dwanaście lat podjęła naukę w Prywatnym Gimnazjum Żeńskim im. Cecylii Plater–Zyberkówny w Warszawie. Uczęszczała także do tzw. szkoły dla panien z dobrych domów, która mieściła się w Chyliczkach i działała początkowo pod nazwą Zakładu Gospodarczego. Później placówka ta została przekształcona w Szkołę Żeńską Gospodarstwa Wiejskiego. Pani Jadwiga nie akceptowała artystycznych wyborów córki. Uważała bowiem, że Wanda powinna zdobyć konkretny i pożyteczny zawód.
Wbrew woli najbliższych w 1931 roku rozpoczęła studia w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Uzyskała absolutoria na Wydziale Malarstwa i Wydziale Malarstwa Dekoracyjnego. Zdobyła również dyplom pedagogiczny tejże uczelni.
Będąc jeszcze studentką wzięła udział w Zbiorowej Wystawie Malarstwa w Wilnie. Jej talent został dostrzeżony i doceniony. Na wniosek prof. Leonarda Pękalskiego otrzymała z Funduszu Kultury Narodowej stypendium zagraniczne. Wyjazd do Włoch nie doszedł do skutku. Wszelkie plany i zamiary zniweczyła wojna. W czasie okupacji Wereszczyńska utraciła także około stu obrazów i rysunków.
W 1941 roku Wanda Bogumiła wraz z rodziną została wysiedlona przez Niemców z majątku w Kościelcu. W rodzinne, ukochane strony już nigdy nie powróciła. Losy osadziły ją w Częstochowie. Zamieszkała wówczas przy ul. Dąbrowskiego 15. Mieszkała tam do śmierci.
Po wojnie chętnie uczestniczyła w organizowaniu życia kulturalnego i artystycznego w mieście. Była współtwórczynią częstochowskiej Szkoły Sztuk Pięknych ( obecnie Zespół Państwowych Szkół Plastycznych im. Jacka Malczewskiego). W utworzonej szkole wykładała malarstwo oraz kompozycję brył i płaszczyzn. Zaangażowała się także w nauczanie malarstwa na kursie dla plastyków amatorów Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Mimo wielu obowiązków, artystka nie przerwała malowania, pracowała bardzo intensywnie. Często wyjeżdżała w teren, zwiedzając okolice Częstochowy. Powstały wtedy m.in. obrazy: “Młyn w Mirowie”, “Most w Mirowie”, “Kładka na Warcie”, “Pejzaż z Ważnych Młynów”.
W 1950 roku Wanda Wereszczyńska wzięła udział w Międzynarodowej Wystawie Plastyki
w Suzzaro (Włochy), a rok później w Retrospektywnej Wystawie Malarstwa Polskiego w Pradze
i Budapeszcie.
Zakres tematów podejmowanych przez artystkę, to martwe natury, portrety, kwiaty, architektura, pejzaże. Nade wszystko bliskie jej było malarstwo pejzażowe. Całe życie pozostawała wierna własnemu widzeniu artystycznemu. Projektowała również malowidła ścienne wspólnie
z Bogumiłą Malec.
Płótna malarki prezentowane były na ekspozycjach w : Moskwie, Mińsku, Kijowie, Pekinie, Szanghaju, Londynie, Ostrawie. Ponadto prace Wereszczyńskiej znajdują się w posiadaniu wielu muzeów, instytucji i osób prywatnych.
Kilka lat przed śmiercią, Wanda zmagała się z poważną chorobą. Nie opuszczała już mieszkania, żyła samotnie. Mimo cierpienia i bólu myślała o pracy i nowych wyzwaniach. Zmarła 7 grudnia 1978 roku w wieku 68 lat. Spoczęła obok matki, w starej części małego cmentarza w Borownie.
“Twórczość Wandy Wereszczyńskiej była dla Częstochowy niepowtarzalnym zjawiskiem kulturalnym. Z tego względu godzi się ją wciąż na nowo odkrywać i przypominać (…)”.

Przedłożony fragment pochodzi:
M. Szczodrowska: “Jej twórczość była zjawiskiem”. Życie Częstochowy, 1986 nr 162, s.8.

Fot. W dniu 7.XII.1998 roku, w dwudziestą rocznicę śmierci Wandy Wereszczyńskiej, na fasadzie kamienicy przy ul. Dąbrowskiego 15 została odsłonięta tablica pamiątkowa z portretem malarki. Autorem tablicy jest rzeźbiarz i medalier, prof. Jerzy Filip Sztuka.

Barbara Szymańska

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *