NIE MOŻNA BYĆ “TROCHĘ” NA DIECIE


Zrozumieć mechanizm odchudzania (cz. 2)

Przed tygodniem pisaliśmy o powikłaniach zdrowotnych spowodowanych otyłością. Przypomnijmy, iż otyłość została uznana przez WHO za schorzenie cywilizacyjne. Dziś druga część rozmowy z lekarzem medycyny internistą bariatrą Andrzejem Szczerkiem z Gabinetu Lekarskiego ASMED przy ul. Kilińskiego 27 w Częstochowie.
– Jaka dieta spełni wreszcie nasze oczekiwania?
– Wszystkie wymagane warunki i oczekiwania spełnia dieta HML, nazwana trzema literami, których znaczenie zaraz wyjaśnię.
Łączy ona w sobie pozytywne elementy trzech rodzajów diety.Będąc zdrowym, pełnowartościowym sposobem żywienia, gwarantuje zarazem systematyczny i trwały ubytek wagi. Nie powinna też budzić żadnych kontrowersji i krytycznych uwag ze strony dietetyków.
H – Healthy diet – Mediterranean Sea`s diet (zdrowa dieta – śródziemnomorska) – pełnowartościowa, mająca działanie antymiażdżycowe, polecana również w Polsce przez Instytut Żywności i Żywienia jako optymalny wariant odżywiania dla wszystkich.
M – Montignac – to właśnie jemu zawdzięcza się wprowadzenie do dietetyki indeksu glikemicznego jako kryterium eliminacji określonych produktów węglowodanowych, które sprzyjają tyciu i utrudniają odchudzanie.
L – Low calories diet – ograniczenie kaloryczności diety śródziemnomorskiej częściowo dokonuje się automatycznie, dzięki eliminacji produktów o wysokim indeksie glikemicznym. Dalsze zmniejszenie wartości energetycznej następuje na skutek pewnych ograniczeń ilościowych produktów, o relatywnie wyższej kaloryczności, takich jak tłuszcze – nawet te działające antysklerotycznie – oleje roślinne – należy używać w małych ilościach, pieczywo – chleb razowy, ale tylko kromka, góra dwie, kasza czy brązowy ryż – duża łyżka, jedna, najwyżej dwie. Niełączenie w trakcie jednego posiłku produktu zawierającego nieco więcej tłuszczu z innym, zawierającym dużo skrobi, to kolejny element ograniczający kaloryczność takiego odżywiania.
– Nie jest to trudne, jeśli wiemy o co chodzi.
– Tak. I stosowanie diety HML można podzielić na dwie fazy.
Pierwsza – odchudzania – zasady doboru produktów spożywczych muszą być wówczas bardziej restrykcyjne. Ogranicza się spożycie produktów węglowodanowych jedynie do takich, których indeks glikemiczny nie przekracza 50, a jeszcze lepiej – poniżej 45 (tabela w poprzednim numerze “GCz” – red.). Nie robi się żadnych wyjątków. Ogranicza się spożycie tłuszczów eliminując zwierzęce i ogranicza do oliwy i olei roślinnych w niewielkich ilościach. Jak już wspomniałem – ogranicza się ilości produktów o wysokiej kaloryczności z pewnymi owocami włącznie. Można natomiast spożywać warzywa, zwłaszcza te o bardzo niskim indeksie i niewielkiej kaloryczności w dość pokaźnych ilościach, co daje wypełnienie przewodu pokarmowego i niweluje uczucie głodu. W tej fazie nie należy pić żadnego alkoholu.
Druga faza – po stabilizacji wagi na odpowiednim poziomie – rozszerza listę produktów o mające nieco wyższy indeks, eliminując jednak nadal cukier, słodycze, ciasta i wszystkie słodzone płyny i potrawy, ziemniaki, kukurydzę, biały ryż, pieczywo z białej mąki i wszelkie inne, zrobione z niej produkty (makarony, kluski, naleśniki itp.). Na tym etapie, który jest etapem docelowym, można już pić alkohol, ale głównie w postaci wina, najlepiej czerwonego. Absolutnie nie wolno piwa i słodkich drinków. Zdarzające się od czasu do czasu odstępstwa można okupić późniejszymi restrykcjami.
Efekty pierwszej fazy takiej diety są spektakularne, jednak pod warunkiem konsekwencji w przestrzeganiu jej reguł i nie robieniu odstępstw. Co jest niezwykle istotne – wcale nie trzeba jeść mało i nie jest się narażonym na permanentną walkę z głodem, co charakteryzuje konwencjonalne diety odchudzające. Trzeba tu podkreślić, iż nie jest to absolutnie równoznaczne z głodowaniem i stałym liczeniem kalorii. Prawidłowe odżywianie każdego człowieka, a zwłaszcza osoby mającej tendencje do tycia, sprowadza się do konsekwentnego przestrzegania określonego modelu żywienia: eliminacji ze swego jadłospisu określonych produktów i pewnych technologii oraz znacznego ograniczenia innych.
– Chciałabym jeszcze zapytać o otyłość wtórną.
– Otyłość tzw. wtórna, będąca wynikiem schorzenia dotyczącego najczęściej sfery hormonalnej, stanowi jedynie nikły procent przypadków. Warto ją jednak wykluczyć, dlatego też wskazane jest zasięgnięcie na ten temat opinii lekarza. Zakładając, iż ten etap mamy już za sobą – fakt istnienia otyłości czy nawet tylko nadwagi – świadczy o nieprawidłowym odżywianiu. Zmiana nawyków żywienia i dotyczących aktywności fizycznej jest elementem kluczowym, a wręcz warunkiem sine qua non powodzenia wszelkich działań zmierzających do przywrócenia należnej masy ciała i – co ważniejsze – stabilizacji jej na tym poziomie. Zasady kompozycji jadłospisu w oparciu o metodę HML są najlepszym sposobem, by zeszczupleć i nie tyć już nigdy więcej, do tego nie cierpieć głodu, a nawet mieć przyjemność z jedzenia – ba – miewać czasami wręcz hedonistyczne doznania, jakich może dostarczać jedzenie i picie. Wspomniana dieta, bazująca przecież na ogólnie akceptowanej zdrowej diecie śródziemnomorskiej ma jeszcze cały szereg innych zalet. Przede wszystkim chroni przed cukrzycą – w Polsce jest obecnie ponad milion chorych z cukrzycą jawną i drugie tyle z nietolerancją glukozy, zwanej dawniej cukrzycą utajoną. Trend tych wartości jest zastraszająco zwyżkowy i przy jego zachowaniu – za kilkanaście lat wartości te ulegną podwojeniu.
Dieta taka działa antymiażdżycowo. Dostarcza niezbędnych ilości wszystkich składników pokarmowych, łącznie z witaminami i mikroelementami. Ma też właściwości antynowotworowe. Ma cały szereg innych zalet, których nie sposób wymienić, jak choćby korzystny wpływ na ogólny stan zdrowia, wygląd zewnętrzny i stan skóry, spowalnianie procesów starzenia, poprawę kondycji zarówno fizycznej, jak i psychicznej i wreszcie – satysfakcję z własnego wyglądu i stanu, na tle źle odżywiających się rówieśników. Odchudzanie, to jedynie wstępny, nieco bardziej restrykcyjny etap tej diety. Zastępująca “zdrowotną głodówkę” proponowana dalej tygodniowa kuracja odchudzająco-detoksykacyjna (oczyszczająca – przyp. JB) jest bardzo dobrym prologiem odchudzania. Tu końcowa i niezwykle istotna uwaga dotycząca zwłaszcza fazy odchudzania. Uzyskiwanie pozytywnych efektów uzależnione jest od ścisłego przestrzegania reguły eliminacji produktów mających indeks glikemiczny powyżej 50. Praktyka uczy bowiem, iż każde odstępstwo zdecydowanie hamuje, a nawet odwraca proces redukcji wagi. Takie “trochę odchudzania” nie ma sensu, nie daje oczekiwanych rezultatów i zniechęca do stosowania metody. Nie można być “trochę na diecie”, tak jak nie można być trochę w ciąży.
– Dziękuję za rozmowę.

JOANNA BAR

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *