- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

NADLEŚNICTWO KOSZĘCIN. Leśnicy uratują rezerwat przyrody

Lasy Państwowe, jako podmiot gospodarczy o dużej odpowiedzialności społecznej, będący w całości własnością Skarbu Państwa, a więc wszystkich Polaków, podjęły trudy wdrożenia programu małej retencji nizinnej i górskiej. Podstawowy cel realizowanego projektu to wzmocnienie odporności na zagrożenia związane ze zmianami klimatu w nizinnych i górskich ekosystemach leśnych. Wypracowane przez leśników rozwiązania wynikają z długotrwałej obserwacji przyrody i zjawisk ją kształtujących. Zaproponowane działania mają charakter mało inwazyjny, opierający się na głęboko przemyślanych i konsultowanych z wieloma ze specjalistami projektach przyjaznych dla środowiska. Obejmują one w większości przypadków odbudowę i przebudowę istniejących obiektów i urządzeń wodnych, które z racji złego stanu technicznego bezwzględnie tego wymagają. Planujemy również budowę wielu urządzeń wodnych na rowach leśnych tzw. zastawek, aby spowolnić i zatrzymać odpływ wód z terenów zabagnionych, które na skutek niedostatku opadów w ostatnich latach uległy silnemu przesuszeniu.

Chcemy aby poprzez zaproponowane działania zapobiegać powstawaniu lub minimalizować negatywne skutki zjawisk naturalnych, w postaci niszczącego działania wód wezbraniowych, powodzi i podtopień, suszy i pożarów. Temu ma właśnie służyć właściwe retencjonowanie wody w środowisku leśnym oraz zwiększenie ilości zmagazynowanej wody, jak również zahamowanie zbyt intensywnego spływu wód opadowych do rzek i mórz.

Szacujemy, że realizowany przez Lasy Państwowe program będzie kosztował około 250 mln zł, z czego większość środków pochodzić będzie z zasobów Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, natomiast pozostałe 20-30% to fundusze własne Lasów Państwowych pochodzące w większości ze sprzedaży drewna.

Nadleśnictwo Koszęcin jest jedną z kilkudziesięciu jednostek organizacyjnych Lasów Państwowych, które podjęły się realizacji projektu na zarządzanym przez siebie obszarze.

W najbliższych dwóch latach zrealizujemy zadania o wartości przeszło 2,3 mln zł związane z :

– budową urządzeń przywracających funkcje obszarom mokradłowym na terenie rezerwatu „Jeleniak Mikuliny”,

– przebudową wielofunkcyjnego zbiornika wodnego o charakterze retencyjnym w leśnictwie Piasek,

– budową kilkunastu zastawek na rowach leśnych, okresowo zatrzymujących w nich wodę, 

Najbardziej spektakularnym działaniem wśród wymienionych wyżej jest ratowanie przepięknego rezerwatu przyrody „Jeleniak-Mikuliny”. Począwszy od roku 2010 zaczęły się kłopoty związane z zachowaniem trwałości rezerwatu, a w konsekwencji jego dalszym istnieniem. . Nieszczelna grobla czołowa i uszkodzone urządzenie przelewowe powodują niekontrolowany  odpływ wody ze zbiornika, a trwająca od ponad 4 lat posucha nie pozwala na jego odpowiednie napełnienie wodami opadowymi, doprowadzanymi wyłącznie rowami leśnymi. Dlatego też przez znaczną część roku w rezerwacie nie ma wody.

Przyjrzyjmy się historii miejsca aby w pełni zrozumieć jego niepoślednie znaczenie dla środowiska leśnego.

Pierwotnie był to niedostępny dziewiczy teren porośnięty gęstymi lasami, z rozległymi mokradłami i bagnami, poprzecinany licznymi strumieniami. Wraz z rozwojem osadnictwa i przemysłu tereny te zaczęto stopniowo meliorować, aby móc łatwiej pozyskiwać drewno, niezbędne do wytopu żelaza. Wykorzystując dogodne naturalne ukształtowanie terenu oraz sąsiedztwo strumieni, kopano przy nich stawy rybne oraz budowano młyny wodne. Według potwierdzonych informacji historycznych już w XVIII wieku istniało ich przynajmniej kilka, a ślady po ich nich pozostały do dzisiaj w postaci usypanych grobli oraz nazw uroczysk.

Niedaleko miejscowości Piłka znajdują się dwa najbardziej znane, częściowo zarośnięte stawy, płożone w podmokłej niecce, przez którą przepływa strumień (obecnie wyłącznie okresowo prowadzący wodę rów) zwany zwyczajowo „Potokiem Jelenieckim”. Są oddzielone od siebie sztuczną niewysoką groblą, która niegdyś piętrzyła w nich wodę. Nazwa pierwszego „Jeleniak” została zapożyczona od nazwy strumienia, natomiast drugi według miejscowych przekazów, pochodzi od niejakiego Mikuły, który w pod koniec XVIII wieku wybudował tam właśnie młyn wodny. Niestety nie zachowały się żadne informacje, jak długo służył mieszkańcom, ale według relacji inż. Bronisława Gabryela – pierwszego powojennego nadleśniczego w Koszęcinie, jeszcze krótko po 1945 roku można było oglądać resztki zmurszałej drewnianej konstrukcji na tzw. grobli czołowej stawu „Mikuliny”, które najprawdopodobniej były pozostałością po wspomnianym młynie.

Na uwagę zasługuje fakt, iż w początkach XX wieku tereny te były jedną z dwóch ostoi żurawia, bardzo rzadkiego wówczas ptaka na Śląsku, co potwierdzają historyczne przekazy, jak również miejscowe opowieści, z których wynika, że żuraw szczególnie upodobał sobie te tereny i bytował tutaj praktycznie od zawsze. Warto jeszcze wspomnieć, iż na początku XX wieku w niektórych krajach zachodniej Europy żuraw był uznawany za ptaka łownego, o wyjątkowo smacznym mięsie, co jednak nie było praktykowane na Śląsku.

Do zakończenia II wojny światowej tereny wokół Koszęcina stanowiły rozległy majątek książąt Hohenlohe-Ingelfingen, obejmujący ponad 24 tys. hektarów lasów oraz gruntów ornych, który po roku 1945 został upaństwowiony. Większość lasów weszła w skład utworzonego Nadleśnictwa Koszęcin, z siedzibą w pięknym budynku dawnego Zarządu Dóbr Książęcych.

Bogactwo przyrodnicze terenów, o których wspomniano powyżej dostrzegali miejscowi leśnicy od początku istnienia polskiej administracji leśnej i to właśnie z ich inicjatywy w 1957 roku utworzono pierwszy z rezerwatów przyrody na tych ziemiach. Jego celem była ochrona i zachowanie około 38 hektarów unikatowego śródleśnego torfowiska będącego jednocześnie miejscem lęgowym żurawia, który był wówczas bardzo nielicznie   występującym gatunkiem, podlegającym ścisłej ochronie. Rezerwat będący mozaiką środowisk wodnych, szuwarowych, torfowiskowych, łąkowych oraz leśnych, stanowił również swoistą enklawę roślin chronionych i zagrożonych wyginięciem w skali regionu. W 1989 roku zwiększono powierzchnię rezerwatu do prawie 45 hektarów, przy czym powierzchnia stawu „Mikuliny” wynosiła ok.13 ha, natomiast „Jeleniak” obejmował ok.16 ha. Wg ostatnich badań w rezerwacie występowało ponad 120 gat. roślin naczyniowych, 32 gatunki mszaków, w tym 6 podlegających ścisłej ochronie. Potwierdzono występowanie ok 110 gatunków ptaków, m.in. bielika, błotniaka stawowego, kobuza, włochatki. W roku 2012 dzięki staraniom Nadleśnictwa po raz kolejny powiększono powierzchnie rezerwatu do 120 hektarów, obejmując ochroną przylegające do rezerwatu cenne drzewostany. Ingerencja  człowieka w obszar rezerwatu ogranicza się tylko do niezbędnych działań w przypadku zagrożenia przez czynniki biotyczne oraz i abiotyczne i każdorazowo wynika z zaleceń wydanych przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach (RDOŚ).

Właśnie to cenne przyrodniczo środowisko niestety nie ma dziś szans na przetrwanie bez bezpośredniej ingerencji człowieka. Dlatego koszęcińscy leśnicy w porozumieniu z organem nadzorującym rezerwat tj. RDOŚ w Katowicach, zainicjowali i wdrażają program zachowania trwałości rezerwatu. Aktualnie wykonany został projekt budowlany, obejmujący swym zakresem wzmocnienie grobli czołowej, wykonanie nowego urządzenia przelewowo-upustowego oraz odbudowę tzw. przelewów burzowych odprowadzających nadmiar wody wezbraniowej. Naszym nadrzędnym celem jest prowadzenie prac w taki sposób, aby ingerencja w środowisko była jak najmniejsza, a po ich zakończeniu praktycznie nie było widać tzw. „śladu ręki człowieka”. W najbliższym czasie w postępowaniu publicznym dokonamy wyboru wykonawcy prac i jeżeli warunki epidemiologiczne pozwolą, jesienią br. rozpoczniemy prace ziemne , które zakończymy wiosną 2021 roku. W efekcie końcowym uzyskamy całoroczne lustro wody o powierzchni ponad 20 ha, które będzie kształtowało odpowiednie warunki wilgotnościowe dla organizmów bagienno-szuwarowych występujących na powierzchni kilkudziesięciu ha. Jesteśmy przekonani, że po zakończeniu prac przez kolejne kilkadziesiąt lat, a być może nawet znacznie dłużej rezerwat będzie mógł funkcjonować zgodnie z celem, dla którego został utworzony a przyroda wynagrodzi nam poniesione trudy i nakłady swoim pięknem i bioróżnorodnością. Informacje dotyczące postępu prac będą dostępne na stronach internetowych Nadleśnictwa Koszęcin oraz RDOŚ w Katowicach. O szczegółach będziemy informować również lokalną prasę. Korzystając z okazji zapraszamy wszystkich chętnych do odwiedzin terenów leśnych i korzystania z dobrodziejstwa natury. Mamy nadzieję, że trudny czas jaki obecnie przeżywamy minie, a my Polacy wyjdziemy z niego wzmocnieni i w dalszym ciągu będziemy doceniać istotną rolę lasów w życiu całego społeczeństwa.

Podziel się: