Za około osiem miesięcy, może nawet wcześniej stadion piłkarski przy ulicy Limanowskiego ma spełniać wszystkie wymogi stawiane przez spółkę Ekstraklasa S.A.
Dzięki tej inwestycji, piłkarze Rakowa Częstochowa występujący w rozgrywkach PKO Bank Polski Ekstraklasy, będą mogli swoje spotkania rozgrywać w Częstochowie.
Przypomnijmy, we wtorek 21.lipca br. na tymże stadionie w obecności zaproszonych gości, dziennikarzy jak i w blasku fleszy doszło do uroczystego podpisania umowy między Gminą Miastem Częstochowa a zwycięzcą przetargu, firmą InterHall Sp.z oo. w sprawie przebudowy i rozbudowy MSP „Raków”.
Inwestycja będzie realizowana z dofinansowaniem Ministerstwa Sportu i Turystyki w wysokości 10 mln zł. „Lwią część” wywalczyli parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości: wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, poseł Szymon Giżyński, europoseł Jadwiga Wiśniewska i senator poprzedniej kadencji Artur Warzocha. Pozostałą kwotę, w wysokości 7,5 mln złotych zadeklarowała się dołożyć Gmina Miasto Częstochowa.
Planując obecny zakres prac związany z zadaniem „Centrum Piłki Nożnej w Częstochowie – przebudowa i rozbudowa obiektu sportowego przy ul. Limanowskiego, miasto bazowało na dokumencie dostarczonym przez Raków Częstochowa. Stadion po przebudowie ma spełniać kryteria określone w Podręczniku Licencyjnym dla klubów Ekstraklasy w zakresie infrastruktury sportowej na sezon 2020/2021 i kolejne.
Będzie też dostosowany do wymogów organizacji imprez masowych oraz prowadzenia zajęć w ramach Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Wykonawca ma więc m.in. rozbudować trybuny do 5,5 tys. miejsc, w tym dla osób z niepełnosprawnościami.
Na zadaszonej trybunie zachodniej powinno znaleźć się miejsce dla przynajmniej tysiąca osób. W ramach inwestycji powstanie podgrzewana murawa boiska głównego, zaplecze socjalne, nowe punkty kasowe i depozytowe dla trybun, pomieszczenie magazynowe i niezbędna infrastruktura sportowa oraz parkingi.
Całość inwestycji ma zostać zakończona w lutym 2021 roku, czyli w przededniu Jubileuszu 100-lecia powstania Rakowa Częstochowa.
Przemysław Pindor
Foto: Przemysław Pindor