MŁODZI, ZDOLNI, BEZROBOTNI


Bezrobocie w coraz większej mierze dotyka także ludzi młodych i wykształconych. 22% absolwentów naszego miasta w roku 2001 nie miało pracy. Jako dwa miasta z najwyższą stopą bezrobocia wśród absolwentów w naszym kraju wymieniane są Częstochowa i Radom. Młodzi zaczynają sobie zdawać sprawę, że zdobycie wyższego wykształcenia nie gwarantuje znalezienia pracy. Wśród bezrobotnych w naszym kraju dominują ekonomiści, specjaliści marketingu i handlu, finansiści, nauczyciele i pracę. Z przeprowadzanych analiz wynika, że pracę łatwiej znajdują absolwenci kierunków politechnicznych i ścisłych, trudniej – humaniści.

Bezrobocie w coraz większej mierze dotyka także ludzi młodych i wykształconych. 22% absolwentów naszego miasta w roku 2001 nie miało pracy. Jako dwa miasta z najwyższą stopą bezrobocia wśród absolwentów w naszym kraju wymieniane są Częstochowa i Radom. Młodzi zaczynają sobie zdawać sprawę, że zdobycie wyższego wykształcenia nie gwarantuje znalezienia pracy. Wśród bezrobotnych w naszym kraju dominują ekonomiści, specjaliści marketingu i handlu, finansiści, nauczyciele i pracę. Z przeprowadzanych analiz wynika, że pracę łatwiej znajdują absolwenci kierunków politechnicznych i ścisłych, trudniej – humaniści.
Podobnie sytuacja przedstawia się w regionie częstochowskim. W 2001 roku pracy nie mogli znaleźć nauczyciele i ekonomiści różnych specjalności, inżynierowie, lekarze i po raz pierwszy – informatycy. Natomiast miejsca pracy czekały na inżynierów geodetów, specjalistów pracy socjalnej, archiwiści, farmaceuci i inżynierowie technologii cukierniczej.
Według dyrektora Centrum Informacji Zawodowej Elżbiety Augustyniak – Brągiel bardzo trudno jest przygotowywać jakiekolwiek prognozy na temat zawodów, które w przyszłości mogą zagwarantować pracę. “W tej chwili trudno jest snuć prognozy, ponieważ nasz rynek pracy jest bardzo płytki. Nasze miasta, regiony nie mają określonej strategii rozwoju gospodarczego, co powoduje, że to wszystko jest dziełem przypadku”.
Jednak dokonując analizy, zarówno rynku krajowego, jak i rynków światowych można przypuszczać, że “poszukiwani” będą specjaliści od systemów i technologii komputerowych, “ale wysokiej klasy specjaliści, nie ci, którzy potrafią obsługiwać proste programy” – mówi dyrektor CIZ. Zapotrzebowanie będzie również na specjalistów od internetowych usług bankowych i internetowego handlu. Już dzisiaj można przypuszczać, że w bliskiej przyszłości część tradycyjnych bankowców i handlowców straci pracę. Spać w miarę spokojnie mogą specjaliści od spraw szkolenia, ale tylko ci, którzy łączą umiejętności menedżera, psychologa, pedagoga, specjalisty od spraw jakości i “public relations” czy eksperta. Pracę powinni znaleźć też psychologowie, socjolodzy i psychoterapeuci. Wszystko wskazuje na to, że o pracę nie muszą się martwić specjaliści – organizatorzy czasu wolnego w zakresie turystyki i rekreacji. Do przyszłościowych zawodów należą też m.in. negocjator i specjalista do spraw zarządzania w sytuacjach kryzysowych, specjalista do spraw zarządzania kulturą i ochroną zdrowia, profesjonalny pracownik służby społecznej. Jak można zauważyć, wśród wymienionych grup zawodowych nie ma “ogólnie pojętych specjalistów” od zarządzania i marketingu. Tymczasem wciąż przybywa uczelni, kierunków typu zarządzanie i marketing. “Już w tej chwili absolwenci tych specjalności nie mogą znaleźć pracy, choć w rzeczywistości jest duże zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowanych specjalistów od zarządzania i marketingu. Natomiast młodzi, którzy obecnie kończą te kierunki, nie są przygotowani do podjęcia pracy w wyuczonym zawodzie” – mówi dyrektor CIZ. Powszechne jest zjawisko, zaobserwowane przez specjalistów, że ludzie po studiach marketingowych otrzymują proste, biurowe prace, które jeszcze kilka lat temu wykonywali absolwenci szkół średnich. W naszym mieście w ubiegłym roku zatrudnienie najłatwiej znaleźć mogli lekarze stomatolodzy, nauczyciele języków obcych, farmaceuci i artyści plastycy. Nieco mniej ofert pracy było dla doradców podatkowych, lekarzy ogólnych i ekonomistów.
Według dyrektor Augustyniak – Brągiel młodzi ludzie, kończący studia zdają sobie sprawę, że wyższe wykształcenie w zasadzie nie gwarantuje znalezienia pracy. Odchodzi w zapomnienie przekonanie, że wystarczy mgr lub inż. przed nazwiskiem i praca na nas czeka. Każdy student musi mieć świadomość, że studia są tylko wstępem do szukania pracy. Trzeba “robić” niezliczoną liczbę kursów, szkoleń. Podstawowym “zestawem” posiadanych umiejętności jest obsługa komputera i znajomość co najmniej dwóch języków obcych. Bez tego nie ma co nawet marzyć o pracy. Warto też zdobywać doświadczenie już w trakcie studiów poprzez staże, wolontariat oraz pracę w niepełnym wymiarze godzin. Trzeba również posiadać interdyscyplinarną wiedzę i cały czas zdobywać nowe umiejętności oraz dokształcać się. Pracodawcy od każdego kandydata na pracownika wymagają umiejętności rozwiązywania problemów, zdolności poznawczych w zakresie analizy, syntezy, poprawnego wnioskowania i logicznego myślenia. Należy potrafić pracować w zespole i dostosowywać się do nowych sytuacji i warunków. Ważna jest też umiejętność pisania CV i listu motywacyjnego. Niestety, wiele osób nie potrafi tego zrobić. Aby dobrze zareklamować się trzeba znać swoje mocne strony, umiejętności i być oryginalnym, tak, żeby zainteresować sobą przeprowadzającego rekrutację. Według analityków pracodawca poświęca jednemu CV przeciętnie ok. 20 sekund! No i najważniejsze. Nigdy nie należy poddawać się zwątpieniu i mieć nadzieję na lepsze jutro.
Przy pisaniu artykułu korzystałem z opracowań i analiz przygotowanych przez Centrum Informacji Zawodowej w Częstochowie. Za okazaną pomoc dziękuję pani dyrektor Elżbiecie Augustyniak – Brągiel.

ŁUKASZ DRYWA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *