- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Krzepiccy licealiści na tropie zbrodni niemieckich

Projekt realizowany jest już po raz trzeci z niemieckim partnerem Starostwem Powiatowym w T?bingen. Za każdym razem program wygląda inaczej, a oboje partnerzy zgodnie przyznają, że wciąż go doskonalą. Projekt ma na celu pogłębić wiedzę uczestników na temat drugiej wojny światowej, porównać miejsca pamięci, poznać wizję sąsiada, zachować pamięć o ofiarach.
Grupa polskich uczniów została zakwaterowana w pensjonacie położonym w centrum T?bingen nad malowniczą rzeką Neckar. Po krótkich grach zapoznawczych niemieccy uczniowie pokazali nam piękne zakątki miasta. Rynek, domy szachulcowe, zamek, kawiarenki, średniowieczny kościół, widok z wieży kościelnej, girlandy kwiatów wywarły na nas ogromne wrażenie. Młodzi niemieccy przewodnicy poprowadzili nas ścieżką edukacyjną i przekazali informacje o prześladowanych Żydach. Zobaczyliśmy w miejscu dawnej synagogi pomnik upamiętniający ofiary żydowskie. Kontrowersyjną osobą okazał się być były nazista Kurt Gerstein. Obecny sklep New Yorker należał w czasach przedwojennych do żydowskich rodzin Schäfer oraz Oppenheim, którzy zostali zmuszeni do jego sprzedania za bezcen. Wstrząsające były zdjęcia i losy małej żydowskiej dziewczynki Ruth Marx, która została rozstrzelana w obozie Hodewald. Nasz pensjonat okazał się być dawną siedzibą Hitlerjugend. W budynku dawnego gestapo znajduje się obecnie akademik. Ciekawą formą upamiętnienia są Stolpersteine. Na zamku w T?bingen zobaczyliśmy wykopaliska pochodzące sprzed 40 000 lat wpisane na listę UNESCO.
Drugiego dnia udaliśmy się do Stuttgartu, gdzie przypomniano nam historię nazizmu, losy Inge Auerbacher, przykłady norymberskich ustaw antyżydowskich. Przedstawiono nam informacje o deportacjach Żydów, pomniki upamiętniające ofiary. Szczególną uwagę wzbudziła niemiecka kultura pamięci. Porównywaliśmy pomniki ofiar z lat 60-tych i 90-tych. Rozmawialiśmy o sensie tworzenia pomników upamiętniających ofiary holokaustu i miejsc pamięci. W ogromnym centrum handlowym mieliśmy możliwość zrobienia zakupów. Po południu rozmawialiśmy z uchodźcami z Afganistanu, Iranu, Syrii. Ich straszne wojenne przeżycia wzbudziły nasze wzruszenie i niejednokrotnie zmieniły punkt widzenia odnośnie uchodźców.
Trzeciego dnia zwiedzaliśmy pięknie położony pocysterski klasztor Bebenhausen, który jest nazywany perłą Europy. Dormitorium, krużganki, ogrody, refektarze, kościół tworzą niesamowity klimat. Wnętrza królewskie, trofea myśliwskie w zamku myśliwskim książąt Wittenberskich pięknie komponowały się z okolicznymi dolinami. Ciekawa historia publicznie spoliczkowanego kanclerza czy Gertrud Heissmayer skłoniła nas do refleksji o bezkarności nazistów. Wieczorem pływaliśmy łódką po rzece Neckar.
Czwartego dnia udaliśmy się w kierunku Francji. Po drodze zobaczyliśmy budynek Starostwa Powiatowego T?bingen oraz obóz dla uchodźców. Na granicy dwóch miejscowości Hailfingen i Tailfingen zobaczyliśmy pomnik wspominający więźniów tutejszego obozu. W grupach przygotowaliśmy prezentację historii obozu. Przekroczyliśmy granicę francusko – niemiecką nad Renem. Pod Parlamentem Europejskim w Strassburgu zaprezentowaliśmy program partii politycznych, które będą reprezentowały nasz kraj. Zostaliśmy zakwaterowani w pensjonacie w miejscowości Rothau i delektowaliśmy się pyszną alzacką potrawą Flammkuchen.
Piątego dnia przedpołudniem przygotowywaliśmy się do prezentacji byłego obozu Natzweiler – Struthof. W grupach prezentowaliśmy poszczególne stanowiska tj. komora gazowa, krematorium, willa komendanta, eksperymenty medyczne, codzienne życie więźniów. Wieczorem słuchaliśmy wzruszających obozowych pieśni.
Szóstego dnia dokonaliśmy ewaluacji, pożegnaliśmy się z niemieckimi kolegami i pojechaliśmy do Strassburga. Zachwycaliśmy się dzielnicą La Petite France, katedrą, różnymi stylami architektonicznymi, multikulturowością.
Wróciliśmy pełni wrażeń i refleksji związanych z okrucieństwem wojny. Jesteśmy zachwyceni niemiecką gościnnością. Dołożymy starań, aby podczas październikowej rewizyty niemieccy uczestnicy byli równie zadowoleni.

R

Podziel się: