– Jest ślisko, ktoś się potknie, nabije na te wystające druty i nieszczęście gotowe. Służby porządkowe winny jak najszybciej usunąć to zagrożenie – stwierdza pan Tomasz.
O sprawie zawiadomiliśmy rzecznika Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu Macieja Hasika. Zapytaliśmy dlaczego wystąpiło takie zagrożenie i kiedy będzie usunięte.
UG