Fryzjerstwo – rodzinny zawód


Zbliża się sylwester i karnawał. Nieodzownym atrybutem dobrej zabawy dla każdej kobiety jest niepowtarzalna i twarzowa fryzura. Wymogi stawiane w tym względzie fryzjerkom, wymuszają wręcz posiadanie przez nie artystycznych i manualnych zdolności. Dla przybliżenia czytelnikowi tego trudnego zawodu odwiedziliśmy dwa znane w Częstochowie i lubiane przez klientki salony fryzjerskie: pani Wandy Andryszczak przy ulicy Mireckiego 31 i pani Anety Synoradzkiej przy ulicy Okulickiego 49.

R – Fryzjerstwo – jak każdy zawód – wymaga posiadania kwalifikacji. Czy na to potrzeba dużo czasu?
W.A. – Decydując się na podjęcie tej pracy trzeba mieć świadomość, że wymaga ona stałego kontaktu z człowiekiem i jego zewnętrznym wyglądem. Fakt ten mobilizuje nas do pracy z pełną odpowiedzialnością za efekt.
R – Rozumiem więc, że lata pracy czynią mistrza.
W.A. – Bardzo istotne są początki. Do pierwszego stopnia kwalifikacji zawodowych – tytułu czeladnika – przygotowywał mnie mistrz fryzjerstwa Tadeusz Seget. W krótkim czasie jako jedna z najmłodszych fryzjerek zostałam kierowniczką spółdzielczego zakładu fryzjerskiego. Funkcję tę pełniłam przez 16 lat.
R – Czy w tym okresie mogła się pani rozwijać zawodowo?
W.A. – Po trzech latach pracy uzyskałam tytuł mistrza w zawodzie. Następnie zrobiłam kwalifikacje czeladnicze w zakresie kosmetyki. Uczestniczyłam w wielu szkoleniach krajowych i zagranicznych co pozwoliło mi uzyskać uprawnienia ogólnopolskiego instruktora w zawodzie fryzjerskim.
R – Jest pani związana ze środowiskiem rzemieślniczym. Od kiedy prowadzi pani samodzielną działalność?
W.A. – Dzięki pracy w spółdzielni byłam przygotowana do samodzielnego prowadzenia zakładu, który otworzyłam w 1984 roku. Początkowo przy ulicy Żareckiej, a następnie pod obecnym adresem.
R – Jak zmiana środowiska wpłynęła na pani dalszą działalność zawodową?
W.A – Rzemieślnicy, a szczególnie fryzjerzy byli i są bardzo mocną grupą zawodową. Wspólnie z koleżankami i kolegami uczestniczyłam w wielu imprezach krajowych i zagranicznych zdobywając liczne dyplomy, puchary i wyróżnienia. Wśród nich szczególnie cenię sobie uzyskane na pokazach w Pradze i Darmstadt.
R – Działalność zawodowa to również praktyczne przygotowywanie młodzieży.
W.A. – Zawsze staram się wkładać jak najwięcej serca i moich umiejętności w naukę adeptów fryzjerstwa. Wyszkoliłam ich wielu. Cyfry są mniej istotne. Mam satysfakcję, że za moją pracę w tym zakresie otrzymałam najwyższe odznaczenie nadawane w rzemiośle: Złotą Odznakę.
R – I ma pani jeszcze jeden powód do dumy.
W.A. – Tak, wyszkoliła córkę Anetkę, która również poszła w moje ślady.
R – Pani praca zawodowa to nie wszystko.
W.A. – Staram się żyć problemami również moich kolegów rzemieślników. Obecnie jestem członkiem Zarządu Cechu Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości w Częstochowie, działam w Sekcji Fryzjersko-Kosmetycznej. Na szczeblu Częstochowskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości jestem członkiem Komisji Egzaminacyjnej i Branżowej Fryzjersko-Kosmetycznej.
R – Fryzjerstwo stało się w przypadku Pań zawodem rodzinnym.
A.S. – Trudno przewidzieć czy będą go kontynuować moje córki Patrycja i Wiktoria. Ja z tej pracy jestem zadowolona.
R – W pani sytuacji zawodowy start był łatwiejszy.
A.S. – Jestem absolwentką szkoły kosmetyczek. Dzięki praktyce zawodowej we fryzjerstwie i kontynuowaniu pracy pod okiem Mamy na pewno uniknęłam wielu stresujących sytuacji. Jestem jednak świadoma, że to ja obsługuję klientki, które muszą wychodzić z mojego zakładu zadowolone, a właściwie z dwóch, bo prowadzę też filię przy ulicy Norwida 11/15 p.n. “Exlusive”.
R – Czy przygotowuje pani również do zawodu młodocianych?
A.S. – Od 1991 roku mam tytuł mistrza w zawodzie. Stale podnoszę swoje kwalifikacje. W Mistrzostwach Polski uzyskałam III miejsce. Uczestniczyłam w Mistrzostwach Fryzjerstwa w Pradze. Brałam udział w szkoleniach i pokazach w Belgii i we Włoszech. Współpracuję z wieloma firmami produkującymi kosmetyki. Jestem więc w stanie przekazać młodzieży dużo istotnych wiadomości.
R – Przez wiele lat pracy macie panie wyrobione podejście do klientek.
W.A. – Każdej klientce proponuję fryzurę, w której dobrze będzie się czuła – zgodną z jej osobowością , typem urody i stylem ubierania.
R – Co można więc zaproponować do noszenia na co dzień?
W.A. – Praktyczne w dalszym ciągu są lekkie trwałe, szczególnie na porę jesienno-zimową, ponieważ utrzymują fryzurę.
A.S. – W farbowaniu stosowane jest stopniowanie odcieni jednego koloru / dobrane do cery i barwy oczu/. Kolory powinny podkreślać indywidualność, oryginalność i styl klientki. W dalszym ciągu lubiane są przez klientki balejaże. Posługując się różnymi technikami koloryzacji należy zachować umiar i równowagę.
W.A. – W strzyżeniu modne są grube ciężkie grzywy opadające na oczy, asymetria na długich i krótkich włosach, trapez z wydłużonym przodem. Strzyżenia pozwalają kolorom zaistnieć w pełni ich głębi i blasku.
R – A jakie macie panie propozycje na sylwestra i karnawał?
W.A. – Ponieważ nie tylko suknia zdobi kobietę, ale i fryzura, na sylwestra i karnawał proponuję uczesanie z nutą fantazji, by klientki mogły zrealizować swoje marzenia.
A.S. – W dalszym ciągu modne są oryginalne upięcia włosów z wykorzystaniem różnorodnych dopinek m. in. biżuterii z przewagą złota. W przypadku włosów krótkich góruje asymetria. Mężczyznom polecamy włosy średniej długości. Fryzury na irokeza.
W.A. – Na imprezy dyskotekowe proponujemy do wyboru: fryzury wystrzępione i postawione, w szalonych kolorach z dużą ilością połysku lub fryzury gładkie, prostowane z dodatkiem ozdobnego elementu.
R – Dziękuję za rozmowę.

R

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *