Dyskonty w miejsce zabytków


INTERWENCJA CZYTELNIKA

Hipermarkety rosną w mieście jak grzyby po deszczu. Stawiane są na każdym możliwym skrzyżowaniu, nawet w miejscach zabytkowych. Jak widać, inwestorom ciągle mało.
„Wybrałem się ostatnio na placyk przy ul. Mostowej (dawna Kozia Niwka). Okazuje się, że wjechały tam buldożery, wszystko jest zryte, dawna przedwojenna „wieża”, czyli wysoki stojący samotnie budynek o bardzo ciekawej architekturze, została zburzona i ma stanąć na tym miejscu hipermarket Biedronka. Poza tym z muru na ul. Koziej ktoś zabrał lub ukradł zabytkowy szyldzik „Warsztaty Młyńskie Junga”. Prawdopodobnie te kolejne stare domy przy Warsztatach też mają zostać zburzone. Najbardziej jednak oburzyła mnie likwidacja owej „wieży”, a przede wszystkim zniszczenie Koziej Niwki – i to na co? – na hipermarket. Ten placyk był tam niezmiennie od średniowiecza, czyli przez jakieś 700 lat. Nie wiem co za idiota ma takie pomysły i kto na to wydał zgodę (podobnie jak rok wcześniej na wyburzenie starej zabytkowej fabryczki przy ul. Kawiej – tam z kolei powstał ohydny blaszak-hurtownia). Czy nie należałoby tego zgłosić Towarzystwu Przyjaciół Częstochowy i w ogóle zawiadomić o tym prokuraturę? Jacyś idioci niszczą starą tkankę miasta i nikt na to nie reaguje” – pisze do nas czytelnik Adam Gawryłos.
Problem z oszpecaniem częstochowskich zabytków, celem „wkomponowania” w ich krajobraz marketów oraz budowli o wątpliwych walorach estetycznych wciąż powraca. Kilka miesięcy temu firma budowlano-deweloperska Kar-Bud uzyskała zgodę na wybudowanie obiektu handlowego dla sieci „Biedronka”, między ulicami Spadek a Mostową, ledwie sto metrów od Starego Rynku. Dlaczego na to pozwolono? Jak informuje naczelnik Wydziału Administracji Architektoniczno-Budowlanej Urzędu Miasta Częstochowy, Sławomir Stolarski, głównym powodem wydania zgody był brak planu zagospodarowania dla Starego Rynku. Zapewnia przy tym, że prace będą prowadzone pod czujnym okiem konserwatora zabytków. – Budynek wkomponuje się w zabytkową strukturą Starego Rynku. Elewacja będzie z cegły, okna pionowe – zapewnia szefowa częstochowskiej delegatury Państwowej Służby Ochrony Zabytków Aleksandra Janikowska-Perczak. Oboje jednak zgodnie twierdzą, że brak planów zagospodarowania tej konkretnej przestrzeni wciąż stanowi ogromny problem.
Dla mieszkańców, oraz naszego czytelnika, dużym zaskoczeniem było wyburzenie przedwojennej wieży, przy ul. Mostowej. Co na to ochrona zabytków? – Zlikwidowany trzykondygnacyjny budynek XX-wieczny, nie figurujący jeszcze na planie Częstochowy z 1901 roku, nie posiadał cech zabytkowych ani szczególnych walorów architektonicznych – stwierdza jednak Aleksandra Janikowska-Perczak. Jak dodaje, nieużytkowany od lat budynek, według sporządzonej ekspertyzy technicznej był w złym stanie, co więcej nie był objęty ochroną konserwatorską. Podobny los spotkał parterowy obiekt gospodarczo-warsztatowy. – Został on rozebrany ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa w wyniku postępowania Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Obie rozbiórki uzgodniono z wojewódzkim konserwatorem zabytków – stwierdza konserwator, akcentując przy tym, że zabudowa na placyku przy ul. Mostowej ochroną konserwatorską objęta nie była, jednak teren, na którym dyskont powstaje – już tak, a zatem budowany hipermarket musi odnosić się do zabudowy, która kiedyś w tym miejscu istniała.

Izabela Mazur

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *