Sprawa dotyczy części Skweru Solidarności. A przypomnijmy, że na maleńkim fragmencie tego Skweru (w miejscu usuniętej tablicy stalinowskiej z 1952 roku na ówczesnym placu Obrońców Stalingradu) w 2016 roku miał powstać pomnik pamięci Danuty Siedzikówny ,,Inki”, sanitariuszki AK, uczestniczki Powstania Warszawskiego, na co ówczesna rządząca w Częstochowie koalicja SLD i PO nie wyraziła zgody.
– Ta sprzedaż to pozbywanie się naszego dziedzictwa, w ten sposób tracimy wpływ na kształt reprezentacyjnych miejsc Częstochowy. Kto zagwarantuje, że za kilka lat nie będzie sytuacji analogicznej do tej ze Starego Rynku, gdzie „Puchatek” – który już dawno stał się raczej prosiaczkiem – szpeci wyremontowaną przestrzeń i psuje cały efekt rewitalizacji. Kontrowersyjna jest też sprzedaż w trybie bezprzetargowym – stwierdza radna Katarzyna Jastrzębska.
Z obserwacji poczynań obecnej lewicowej władzy Częstochowy można odnieść wrażenie, że rządzący uzurpują sobie prawo do zawłaszczenia miasta.
Za sprzedażą bezprzetargową miejskiego terenu w centrum Częstochowy głosowali radni SLD, PO, WdC:Łukasz Banaś
Tomasz Blukacz
Artur Gawroński
Barbara Gieroń
Małgorzata Iżyńska
Dariusz Kapinos
Łukasz Kot
Jacek Krawczyk
Ewa Lewandowska
Michał Lewandowski
Zbigniew Niesmaczny
Emilia Skrzypczyńska
Ryszard Szczuka
Sebastian Trzeszkowski
Tomasz Tyl
Jolanta Urbańska
Iwona Zbrojkiewicz
Przeciw byli radni Prawa i Sprawiedliwości:Katarzyna Jastrzębska
Monika Pohorecka
Beata Struzik
Dorota Majer
Piotr Wrona
Piotr Kaliszewski
Paweł Ruksza
Konrad Jarzyński
grafika: FB Katarzyny Jastrzębskiej