- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

COVIDOWE MAMY

 

Pandemia na całym świecie obniżyła jakość opieki nad noworodkami urodzonymi przedwcześnie, pozbawiając ich kontaktu z rodzicami i możliwości kangurowania, czyli ważnego wspierającego zdrowienie i rozwój dzieci kontaktu „skóra do skóry”. Kontakt rodziców z dzieckiem, zwłaszcza matki z chorym wcześniakiem, stanowi fundamentalną zasadę praw dziecka. To prawo w czasie pandemii zostało całkowicie pogwałcone. Fundacja Koalicja dla wcześniaka włączyła się w lipcu 2020 roku
w międzynarodową kampanię #zeroseparacji, zainicjowaną przez GLANCE Globalną Sieć Opieki nad Noworodkami (Global Aliance for Newborn Care), która jest globalną inicjatywą Europejskiej Fundacji Opieki nad Noworodkami (EFCNI), i od kilku miesięcy walczy o prawo rodziców wcześniaków do obecności na oddziałach neonatologicznych. Właśnie zostały opublikowane wyniki międzynarodowego badania, które pokazują negatywny wpływ pandemii na psychikę matek i rozwój najmniejszych z najmłodszych. Fundacja Koalicja dla wcześniaka 9 marca br. wysłała petycję
do Ministra Zdrowia zawierającą 4 postulaty. Najważniejszy z nich to umożliwienie rodzicom wcześniaków przebywania na oddziałach intensywnej terapii już 7 dni po podaniu im pierwszej dawki szczepionki przeciwko COVID-19. Kolejny dotyczy skrócenia czasu między dawkami szczepionki, aby rodzice mogli się spotkać ze swoim dzieckiem jak najszybciej. Największym problemem w Polsce jest nierówny dostęp rodziców do swoich przedwcześnie narodzonych dzieci, który zależy wyłącznie od dobrej woli dyrekcji szpitali oraz opóźnienia w szczepieniach rodziców,
co wynika z braku osobnej puli szczepionek dla rodziców wcześniaków.

Problem separacji rodziców od ich dzieci urodzonych przedwcześnie dotyczy wielu krajów. Ostatnie światowe dane opublikowane w marcu br. w BMJ Global Health  pokazują alarmujące dane
z 62 państw
, zebrane w badaniu ankietowym od 1 120 respondentów. Wskazują one, że  personel medyczny 2/3 szpitali na świecie nie zezwala na pobyt rodziców wcześniaków przy swoich dzieciach. Respondenci rekrutowali się z wielu specjalistów takich jak: neonatolodzy, pediatrzy, epidemiolodzy, pracownicy ochrony zdrowia z Afryki, Azji, Europy i USA. Głównym powodem separacji rodziców jest obawa personelu medycznego przed zakażeniem, która przesłania wszelkie racjonalne i naukowe dowody.

Aż 32,4% matek z pozytywnym wynikiem testu na SARS-CoV-2 nie miała możliwości kangurowania swoich dzieci, czyli kontaktu „skóra do skóry”, a taki kontakt jest kluczowy dla prawidłowego rozwoju wcześniaka. Ostatnie podsumowania bazy Cochrane wskazują, że kangurowanie redukuje
o 40% śmiertelność wcześniaków, w 65% zmniejsza odsetek zakażeń i w 72% zapobiega zaburzeniom termoregulacji.
Międzynarodowe badania przeprowadzone pod przewodnictwem Światowej Organizacji Zdrowia w 127 krajach pokazują, że utrzymanie poziomu kangurowania sprzed pandemii mogłoby ocalić 125 000 wcześniaków na całym świecie. Z kolei zakażenie COVID-19 i ryzyko śmierci
z tego powodu mogłoby dotyczyć mniej niż 2 000  wcześniaków na całym świecie. To oznacza,
że uniemożliwienie rodzicom kangurowania aż 65-krotnie zwiększa ryzyko śmierci dziecka urodzonego przedwcześnie. Z badania wynika również, że 12% matek nie mogła dostarczać noworodkom własnego mleka, przez co dzieci musiały być karmione sztucznymi mieszankami.

Nasi najmniejsi pacjenci są najbardziej wrażliwą grupą obywateli wszystkich krajów, a na ich przyszły rozwój wpływa znacząco więź z rodzicami. Dane przedstawione w badaniach są niepokojące. Kangurowanie, czyli kontakt „skóra do skóry” to element całego procesu terapeutycznego, któremu poddawany jest wcześniak – zapewnia prawidłową ciepłotę ciała noworodka i ochronę przed jego utratą, wpływa na prawidłową regulację czynności serca, a przede wszystkim na zmniejszenie zachorowalności i umieralności wcześniaków i skrócenie czasu hospitalizacji – powiedziała prof.
dr hab. n. med. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka
, prezes Fundacji Koalicja dla wcześniaka. – Odnosząc się do danych dotyczących karmienia mlekiem matki, trzeba pamiętać, że dla wcześniaków jest ono cennym lekiem. Co prawda, mieszanki modyfikowane dla wcześniaków są bardzo wysokiej jakości, ale nic nie zastąpi mleka matki. Mleko matki nie jest źródłem transmisji koronawirusa,
a zawiera cenne przeciwciała chroniące dziecko przed tym i innymi zakażeniami
– dodaje prof. Borszewska-Kornacka.

Na szczęście, w wielu szpitalach w Polsce sytuacja się zmieniła i rodzice mogą przebywać przy swoich dzieciach. Poprawa nastąpiła po tym, jak rodzice wcześniaków zostali dołączeniu do grupy „zero”
do szczepień przeciwko COVID-19. Niestety, nawet ci zaszczepieni mają w wielu miejscach bardzo limitowane godziny opieki i kangurowania swoich dzieci. A przecież dla wcześniaka każda godzina kontaktu z mamą się liczy.

Konsultant krajowa w dziedzinie neonatologii prof. Ewa Helwich i Polskie Towarzystwo Neonatologiczne opracowali wytyczne dotyczące postępowania z noworodkiem przy podejrzeniu lub potwierdzeniu zakażenia SARS-CoV-2 u matki, których wszyscy neonatolodzy i inni pracownicy medyczni szpitali powinni przestrzegać. Konsultant krajowa wydała też oświadczenie, w którym rekomenduje obecność rodziców zaszczepionych przeciwko COVID-19 już 7 dni po 1. dawce.

 

4 postulaty Fundacji Koalicja dla wcześniaka, z którymi zwróciła się do Ministra Zdrowia:

  1. Zapewnienie osobnej puli szczepionek Pfizer/Moderna dla rodziców wcześniaków, gdyż
    te szczepionki zapewniają najszybszy schemat szczepień, jednak ich braki skutkują wielotygodniowym oczekiwaniem na szczepienie, a zatem separacją rodziców i wcześniaków.
  2. Umożliwienie obecności rodziców na oddziale w sposób nieograniczony 7 dni  po 1. dawce szczepienia – takie rozwiązanie popiera Krajowy konsultant w dziedzinie neonatologii prof. Ewa Helwich
  3. Skrócenie czasu między dawkami szczepionki przeciwko Covid-19 dla rodziców wcześniaków.
  4. Zalecenie dyrektorom szpitali, by zezwalali na obecność rodziców wcześniaków na OINT, skoro pracownicy medyczni są już zaszczepieni – są miejsca, gdzie do dziś rodzice niezaszczepieni nie są w ogóle wpuszczani, a po szczepieniu wpuszczani są np. raz lub dwa razy w tygodniu, jest
    to łamanie praw rodzica chorego dziecka i postępowanie wbrew zaleceniom nadzoru krajowego, które mówiło o tym, że zaszczepieni rodzice będą na oddziałach obecni w sposób nieograniczony. Jest to również działanie wbrew zamierzeniu Pana Ministra, gdzie celem priorytetowego szczepienia rodziców było rozwiązanie problemu separacji rodziców
    i wcześniaków.

Czy Minister Zdrowia stanie po stronie rodziców wcześniaków?

 

 

 

 

Podziel się: