Szok sponsora
0726 / nr 44 / 2005-11-03
Mówienie, że przed rządem mniejszościowym Kazimierza Marcinkiewicza stoi dzisiaj arcytrudne zadanie, to truizm. Wiedzą o tym wszyscy: szef rządu, liderzy PiS-u, na czele z Jarosławem Kaczyńskim, opozycja. Trudno byłoby również wtedy, choć z nieco innych względów, gdyby nowy gabinet powstał przy współudziale PO. Ale najbardziej frapującym pytaniem jest: dlaczego PO dobrowolnie wybiera ławy opozycji, obok SLD, PSL, LPR i Samoobrony?