Boisko niezgody


RĘDZINY

Przy Szkole Podstawowej w Rędzinach wójt planuje wybudowanie nowego boiska do kilku dyscyplin sportowych. Problem w tym, że w całości ma być pokryte nawierzchnią asfaltową. Zdaniem rodziców uczniów nie jest to zgodne z aktualną tendencją i wymogami Unii. 31 marca br. pięcioro z nich odwiedziło w tej sprawie na dyżurze wójta gminy Waldemara Chmielarza.

Ze spotkania wyszli mocno rozczarowani. Okazało się, że projekt został już zatwierdzony i aktualnie czeka na akceptację marszałka województwa śląskiego. Ewentualne dalsze protesty mogą skończyć się rezygnacją z inwestycji w ogóle. Choć coraz częściej boiska przy placówkach edukacyjnych wyposażane są w bezpieczniejszy dla użytkowników typ nawierzchni, stosowanie asfaltu nie jest zabronione. Dodatkową argumentacją włodarza gminy jest fakt, że kompleks ma być ogólnodostępny.
Rodzice nie kryją żalu. – Wójt wyraził chęć współpracy z nami dopiero po zakończeniu budowy, przy opiece nad obiektem. Nie uzyskaliśmy nic. Nie wiadomo, kiedy boisko powstanie i czy Rada Gminy da później pieniądze na jego utrzymanie – komentują.
Dbanie o nowo wybudowany plac jest kolejnym problemem. W Rędzinach jest już podobne boisko. Jego stan pozostawia wiele do życzenia – zniszczona nawierzchnia (właśnie asfaltowa), na nierównościach po opadach zalega woda. Nikt z niego nie korzysta, poza motocyklistami i miłośnikami wszelakich napojów wyskokowych.
W tej całej sytuacji, braku obiektu sportowego z prawdziwego zdarzenia, rodzice widzą dużą stratę dla swoich pociech. – Dzieci ze Szkoły Podstawowej nie będą miały szans dostać się do klas sportowych w gimnazjach – argumentują. Tym bardziej, że przy rędzińskim Gimnazjum jest nowoczesna hala sportowa, a w najbliższych planach zapowiadana jest budowa „Orlika”.
Z podobnym brakiem entuzjazmu wójta Chmielarza spotkał się postulat zamontowania na boisku przy podstawówce monitoringu i oświetlenia. Obecny projekt takich urządzeń nie przewiduje. Rozmowa na ten temat mogłaby się rozpocząć dopiero po wybudowaniu obiektu. – Ogólnie wójt twierdzi, że popiera nas w tym, co zgłaszamy, ale zaznacza, że teraz nic nie może zrobić, bo plan był konsultowany i pozytywnie zaopiniowany przez pracowników placówki – zgłasza jeden z rodziców. To nie do końca jest zgodne z prawdą, bo część kadry pedagogicznej szkoły jest zdecydowanie przeciwna budowie boiska z nawierzchnią asfaltową.
W sumie inwestycja ma pochłonąć 500 tys. zł. Możliwa jest refundacja połowy kosztów po zakończeniu budowy, jeżeli projekt wygra w konkursie. Jednak biorąc pod uwagę, że obecnie preferowane są inne rodzaje nawierzchni, jest to raczej wątpliwe.
O kolejnych wydarzeniach w sprawie będziemy informować na bieżąco.

ŁuGi

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *