Aquapark – tak, ale nie kosztem szkoły i dzieci


Rozmawiamy z radnym Miasta Częstochowy Piotrem Wroną, kandydatem do Rady Miasta Częstochowy Prawa i Sprawiedliwości, lista nr 10, okręg Tysiąclecie – Parkitka – Kiedrzyn, poz. 1.

Już w lutym zeszłego roku wskazywał pan obecnemu prezydentowi Krzysztofowi Matyjaszczykowi, że wyznaczone miejsce na Aquapark w pobliżu szkoły i bloków mieszkalnych, niemalże w centrum miasta, to pomysł zły i należy znaleźć inne miejsce na tę inwestycję..

Częstochowa jest miastem, które od dawna zasługuje na duży piękny Aquapark. Moi znajomi i przyjaciele potwierdzą, że uwielbiam w ten sposób wraz ze swoimi trzema synami i żoną spędzać wolne chwile. Jestem orędownikiem idei powstania w Częstochowie takiego kompleksu basenów i innych atrakcji z nim związanych. Jedną z wątpliwości, jakie mam, jest fatalna lokalizacja tej inwestycji. W lutym 2017 roku, gdy wniosłem na sesję punkt: ,,Informacja prezydenta na temat budowy parku wodnego” stwierdziłem „że jako mieszkaniec Tysiąclecia (mieszkam przy promenadzie) gotów bym się nawet zgodzić na tę lokalizację, mnie korki ani wieczny hałas nie dotyczyłyby tak bardzo, jak wielu mieszkańców, ale jako radny miasta muszę spojrzeć na dobro ogółu, a ono mówi: nie w tej lokalizacji.

A mimo to Aquapark w tym miejscu obecne władze miasta budują.

Niestety i dzieje się to kosztem mieszkańców, a szczególnie dzieci. Jak bowiem uzasadnić zlokalizowanie Aquaparku przy największym bloku w mieście? Mowa o mrówkowcu, przy jedynym żłobku w mieście, przy największym biurowcu w mieście (tzw. mon teksie), przy hali sportowej i przy szkole podstawowej nr 42. Obecnie mieszkańcy bloków przy ul. Kiedrzyńskiej nr 75,77,79 i 81 i mrówkowca nie mają gdzie parkować i należy im się parking z prawdziwego zdarzenia, a nie Aquapark i permanentny korek i hałas. Nie zgadzam się, by ,,na prędce”, przed wyborami, bez żadnych konsultacji społecznych między blokami umieszczono parkingi, nie zgadzam się, by zabierano szkole boiska pod parking, nasze dzieci będą inhalowane z dwóch stron spalinami. Wątpliwości budzą również same doznania węchowo-akustyczne osób wypoczywających na otwartej przestrzeni parku wodnego, otoczonego z trzech stron parkingami i ruchliwą ulicą, Mrówkowcem. Doznania te będą na pewno „niezastąpione”.

Czyli Aquapark to inwestycja pod publikę, polityczna?
na to wygląda. Pan prezydent myśli, ze zbije na tym kapitał polityczny przed wyborami. Ale nie liczy się z mieszkańcami i ich potrzebami. Na ostatniej sesji zadałem również pytanie Prezydentowi, czy zamierza jakoś mieszkańcom zrekompensować spadek wartości mieszkań, bo niewątpliwie, taki spadek nastąpi, bo korki i hałas będzie zniechęcał do zakupów w tej okolicy mieszkań. Odpowiedzi nie doczekałem się do dziś.

Przewiduje Pan utrudnienia?
Oczywiście i nie tylko. Następny aspekt tej sprawy, to bezpieczeństwo w pobliskich blokach, jak w tak wąskiej uliczce i przy takim korkowaniu się skrzyżowania (na parkingu przewidziano miejsca dla autokarów) zmieszczą się straż pożarna czy pogotowie?
Kolejny aspekt to niegospodarność. Mało kto zadaje sobie pytanie: Po co przebudowywać w miarę nowy i nowoczesny basen (otwarty w 2011 roku), za który to również, mało osób wie, miasto zapłaciło dwa razy: raz inwestorowi i raz wykonawcy.

Ale mieszkańcy czekają na Aquapark.
Tak, ale na Aquapark z prawdziwego zdarzenia, a nie nieckę. Taka lokalizacja powoduje, że będzie to bardzo mały basenik z podziemnym małym parkingiem (około 40 miejsc) dla obsługi. Dodam, że w Polsce jest obecnie około 100 Aquaparków, a tylko dwa są dochodowe. Z pewnością nasz również będzie mocno niedochodowy, a ile będziemy do niego dokładać możemy się teraz tylko licytować. Mając wiedzę, że do hali sportowej przy ul. Żużlowej My, jako podatnicy, dokładamy ponad 3 miliony rocznie, możemy przypuszczać, że sytuacja się powtórzy jak z generującą potężne straty halą przy Żużlowej. Mini Aquapark będzie następnym ciepłym zakątkiem dla częstochowskiej Sld-owskiej młodzieżówki, a koszty będą co rok rosnąć wraz z etatami dla ,,klakierów” prezydenta.

Jakie widzi Pan zatem rozwiązanie?
Na chwilę obecną złożyłem do wojewody skargę i wniosek o uchylenie decyzji na budowę Aquaparku w centrum miasta. Według ekspertów, z którymi konsultowałem sytuację, decyzja i pozwolenie na budowę nie jest zgodna z obowiązującymi przepisami, które zostały znowelizowane od 1 stycznia 2018 roku. Czas pokaże co będzie najlepsze, ale nadal nie zgodzę się, by pod oknami naszych mieszkańców, żłobka i szkoły, robić parking dla całego miasta i regionu. Nie zgadzam się, by ,,na szybko”, przed wyborami, bez szerokich konsultacji społecznych prezydent Matyjaszczyk na siłę lokował nam między blokami mały basenik ze zjeżdżalnią.
Rozmawiała

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *