96. urodziny kpt. Aleksandra Tarnawskiego –ostatniego żyjącego Cichociemnego


W Jednostce Wojskowej AGAT, która kultywuje tradycje Cichociemnych, 9 stycznia 2017 r. odbędzie się uroczystość z okazji 96. urodzin ostatniego z żyjących Cichociemnych kpt. Aleksandra Tarnawskiego. Podczas spotkania, p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk uhonoruje jubilata między innymi Medalem „Pro Patria”

Gliwice, 9 stycznia 2017 r.

godz.12:00 – uroczystość w Sali Tradycji, Jednostka Wojskowa AGAT,

ul. Gen. Andersa 47

Aleksander Tarnawski pseudonim „Upłaz” (urodzony 8 stycznia 1921 r. w Słocinie) w czasie II wojny światowej należał do elity komandosów polskiego podziemia. Szkoleni w Wielkiej Brytanii Cichociemni byli specjalistami od dywersji, cichej likwidacji wroga, konspiracji i walki podziemnej. Do okupowanej Polski skoczyło 316 z nich.

Powietrzni komandosi służyli w okupowanej Polsce w dywersji, wywiadzie, walczyli w oddziałach partyzanckich, podkładali bomby pod transporty wroga i organizowali zamachy na hitlerowskich dygnitarzy.

Aleksander Tarnawski do Wielkiej Brytanii trafił przez Węgry, gdzie uciekł przed inwazją sowiecką w październiku 1939 roku. Z obozu dla uchodźców dostał się do Francji, by walczyć w szeregach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Przydzielono go do 1 Pułku Piechoty 1 Dywizji Grenadierów. Po kapitulacji Paryża ewakuował się przez Kanał La Manche i został wcielony do 16 Brygady Pancernej, a następnie do 1 Dywizji Pancernej.

Zgłosił się do służby w kraju. Po konspiracyjnym przeszkoleniu w dywersji i broni pancernej został zaprzysiężony 23 września 1943 w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza. Po odbyciu stażu w oddziałach brytyjskich został przetransportowany do Głównej Bazy Przerzutowej w Brindisi we Włoszech

W nocy z 16 na 17 kwietnia 1944 roku podporucznik Aleksander Tarnawski wyskoczył na spadochronie nad okupowaną Polską, niedaleko Warszawy. Pod koniec czerwca był już na Nowogródczyźnie, gdzie został przydzielony do Zgrupowania Zachód Okręgu Nowogródek AK i trafił pod rozkazy Jana Wasiewicza, „Lwa”.

r

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *