„Bezpiecznie – chce się żyć”


Pod takim hasłem 26 stycznia w Hali Polonia odbył się program prewencyjny dotyczący bezpieczeństwa na drodze, którego organizatorem było Krajowe Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego we współpracy z Wydziałem Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

Ofiary śmiertelne na drogach
„Czarne” statystyki policyjne nie prezentują się najlepiej. Corocznie w wypadkach drogowych na terenie Polski ginie 50 tys. osób, a ok. 60 tys. osób jest rannych, to tak jakby każdy mieszkaniec średniej wielkości miasta odniósł obrażenia. Takich „kalekich miast” jeszcze do niedawna przybywało.
Ponad 30 procent wypadków drogowych to zdarzenia, w których udział mieli piesi. Co trzecia osoba ginąca na polskich drogach i co czwarta, która zostaje ranna to właśnie pieszy. W opinii publicznej panuje przekonanie, że to najmłodsi są prowodyrami wielu niebezpiecznych zdarzeń, jednak to nieprawda. Najliczniejszą grupą pieszych stwarzających zagrożenie drogowe są osoby w wieku od 40 do 59 lat, kolejną – osoby starsze, powyżej 60 roku życia, a dopiero po nich klasyfikują się dzieci w wieku od 7 do 14 lat. Nierzadkimi obrazkami na lokalnych ulicach są przecież następujące sytuacje: osoby starsze, lub inwalidzi przekraczający jezdnię w sposób sprzeczny z obowiązującymi zasadami, mamy czy babcie ciągnące za sobą dziecko na czerwonym świetle, lub wypychające nieoczekiwanie wózek na jezdnię. Biorąc pod uwagę taki stopień świadomości społecznej, ciężko o właściwe wzorce zachowań przekazywane pociechom, więc zadanie to spoczywa głównie na szkole i policji.
Pieszy, a kierowca
Różnica pomiędzy pieszym, a kierowcą jest zasadnicza – tego pierwszego w czasie wypadku drogowego nie chroni absolutnie nic, kierowca natomiast otoczony jest pancerzem w postaci karoserii, zabezpieczają go ponadto pasy bezpieczeństwa i poduszki powietrzne. W starciu z rozpędzonym pojazdem pieszy pozostaje bez szans. Większość potrąceń kończy się niestety śmiercią, a w najlepszym wypadku ciężkimi obrażeniami ciała prowadzącymi do trwałego kalectwa. Wbrew pozorom do zdecydowanej większości wypadków z udziałem pieszych dochodzi w miejscach, gdzie z założenia powinni oni czuć się bezpiecznie, czyli na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych.
Elementarne przyczyny wypadków drogowych powodowanych przez tę grupę osób od lat są niezmienne. Powodem blisko połowy spowodowanych przez nich zdarzeń jest nieostrożne wejście na jezdnię przed jadącym pojazdem, stanie i leżenie na jezdni (często w stanie nietrzeźwości), przekraczanie jezdni w miejscach niedozwolonych, wejście na nią zza stojącego pojazdu, lub przeszkody, a także przy czerwonym świetle, nieprawidłowe przekraczanie jezdni, przebieganie oraz chodzenie niewłaściwą jej stroną.
Mało który uczestnik ruchu drogowego zdaje sobie sprawę z tego, jak długa jest droga hamowania samochodu, który jak wiadomo, nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu. Auto jadące z prędkością 50 km/h tylko w ciągu 1 sek. przejeżdża aż 14 m, to czas i odległość potrzebne do tego, aby kierujący pojazdem zareagował na zauważoną przeszkodę. W czasie krótszym niż podany, kierujący nie zdąży nawet nacisnąć na hamulec. Całkowita droga zatrzymania samochodu osobowego na suchej nawierzchni wynosi ok. 26 m, na mokrej – ponad 30 m, a na śliskiej – aż 46 m. W przypadku większych prędkości, np. 90 km/h, samochód taki w ciągu tylko 1 sek. przejeżdża aż 25 m. Całkowita droga pojazdu na suchej nawierzchni, jadącego z prędkością 90 km/h to ponad 70 m, na nawierzchni mokrej – blisko 90 m, a na śliskiej – aż 140 m. Dane te dotyczą oczywiście kierowców zdrowych, poruszających się sprawnymi technicznie pojazdami, ale jak wiadomo, za „kółkiem” zasiadają także ludzie starsi, nie do końca sprawni, czy sterujący autami w wątpliwym stanie. Informacje te jasno sygnalizują, że pieszy musi dać kierowcy czas na zareagowanie i hamowanie, inaczej nie zapanuje on nad pojazdem.
Czego przestrzegać, aby żyć
Czasami jeden nieprzemyślany ruch, lub chwila zamyślenia wystarczą, aby doszło do tragedii. Aby uniknąć najgorszego wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad, które każdy zna już od dzieciństwa. Podstawową regułą jest przekraczanie jezdni możliwie najkrótszą drogą, prostopadle do jej osi. Należy wkraczać na nią uważnie, nie wbiegając i upewniwszy się wcześniej, że jesteśmy widoczni dla pojazdu nadjeżdżającego z daleka. Niebagatelnym czynnikiem znacznie podnoszącym stopień widoczności na drodze są elementy odblaskowe. Niestety wciąż pokutuje przeświadczenie, że noszenie takiej odzieży, lub choćby akcesoriów – jest wstydem. Lepiej jednak pamiętać, że istnieje prawny obowiązek używania elementów odblaskowych przez dzieci w wieku do lat 15, poruszających się poza obszarem zabudowanym po zmierzchu. Wieczorną porą postać pieszego idącego dodatkowo w ciemnym ubraniu, jest zauważalna dla kierowców z odległości najwyżej 20-30 m. Elementy odblaskowe na jego odzieży pozwalają na dostrzeżenie go z odległości co najmniej 150 m, a czasem większej.
Jest lepiej
Chociaż każdego roku w wypadkach drogowych ginie mnóstwo ludzi, od niedawna liczba ta maleje. W porównaniu z minioną dekadą, obecne statystyki napawają otuchą. W roku 2010 ( w porównaniu do 2009) zginęło 670 osób mniej, 7174 mniej osób zostało rannych oraz odnotowano 5420 wypadków mniej. Ubiegłoroczna statystyka jest więc najbardziej optymistyczna od 10 lat. Jeszcze w 2001 r. na polskich drogach doszło do ponad 53 tys. wypadków drogowych. Obecnie liczba ta spadła o 15 tys., pomimo, że po krajowych drogach jeździ ok. 21 mln samochodów (o 13 mln więcej, niż jeszcze 20 lat temu).
Raport z Częstochowy
Na styczniowym spotkaniu prewencyjnym, oprócz multimedialnych prezentacji ogólnopolskiego stanu bezpieczeństwa na drogach, zdjęć prezentujących pojazdy po wypadkach oraz przypomnienia zasad ruchu drogowego, nie zabrakło także przedstawienia sytuacji panującej w naszym mieście i okolicach. W ubiegłym roku na terenie całego powiatu częstochowskiego miało miejsce 730 wypadków drogowych, w których zginęły 44 osoby, a 926 osób zostało rannych, łączna ilość kolizji to 5604. Odnotowano także aż 183 zdarzenia z udziałem osób pieszych, w których 15 osób zginęło. Podobnie jak na terenie całej Polski, zmniejszyła się skala wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym i osobami rannymi, natomiast wzrosła liczba kolizji (zdarzeń bez osób rannych). Jak się okazuje, najbardziej niebezpiecznym miejscem jest droga krajowa nr 1, ponieważ przechodzi ona przez centrum miasta i krzyżuje się z wieloma innymi drogami.
Z racji licznych wypadków, w których udział mieli piesi, Komenda Miejska Policji w Częstochowie już trzeci rok z rzędu uczestniczy w akcji na ich rzecz. W 2009 r. na terenie województwa śląskiego rozpoczęto kampanię pod nazwą „2009 – rok pieszego”. – Zarówno w roku 2010, jak i bieżącym, kontynuujemy tą akcję. Wybraliśmy osoby piesze, bo właśnie one są tą niechronioną grupą uczestników ruchu drogowego. Podczas zderzenia z pojazdem mają naprawdę znikome szanse na przeżycie – wyjaśnia sierżant Agnieszka Toborek z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Częstochowie.
Podczas programu zwracano jednak uwagę nie tylko na bezpieczeństwo pieszych, ale i znajdujących się w pojeździe oraz na czynności, które należy podjąć będąc świadkiem nieszczęśliwego zdarzenia. – Kiedy jesteśmy pasażerami siedzącymi z tyłu w pojeździe jadącym z prędkością powyżej 70 km/h i nie zapniemy pasów, w czasie wypadku uderzymy w przedni fotel z tak ogromną siłą, że pomimo, iż osoba siedząca z przodu pasy zapięła, będą one zerwane, a jej fotel złamany. Nie muszę chyba dodawać, jakie obrażenia odniosą oboje pasażerowie – alarmuje sierżant Toborek. – Jeśli już mowa o wypadku, pamiętajmy, że obowiązek początkowych czynności pomocowych spoczywa wówczas na bezpośrednich świadkach zdarzenia – taki jest prawny obowiązek. Nie musimy posiadać do tego fachowych kwalifikacji, wystarczy, że udzielimy pomocy najlepiej jak potrafimy i wezwiemy służby medyczne. Istotne jest także zabezpieczenie miejsca wypadku i segregacja rannych, ponieważ często zapomina się o nieprzytomnej osobie znajdującej się wewnątrz pojazdu, której życie może być zagrożone – dodaje młodszy aspirant Marcin Machnik.
Oficjalna część programu zakończyła się konkursem dotyczącym – odświeżonej już – wiedzy na temat zasad uczestniczenia w ruchu drogowym jako pieszy i kierowca, w którym udział wzięła publiczność. Po takiej dawce poważnych informacji przyszedł czas na relaks. Na scenie wystąpił zespół Chemia z Wrocławia, a gwiazdą wieczoru była grupa De Mono.

IZABELA WOŹNICKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *