- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Sto lat w Kruszynie dla Pani Petroneli Leciak

Pani Petronela przywitała gości z uśmiechem i w doskonałej formie. Jubilatka uwielbia kwiaty. Całe życie pracowała na gospodarstwie rolnym. Sadzenie i pielęgnowanie kwiatów było jej sposobem na odpoczynek, czymś w rodzaju hobby, a niekiedy źródłem dodatkowego zarobku. Ulubione to niezapominajki, krokusy i róże. Gospodarstwo miało 12 mórg, czyli 6 hektarów.
– W dawnych czasach wszystko trzeba było robić ręcznie. Trzeba było się napracować, żeby wyprać, przygotować jedzenie, zebrać z pola – wspomina Petronela Leciak. – Teraz jest wiele dobroci. Jedzie maszyna w pole i przywozi worki z ziarnem. Kiedyś, jak się miało rower, to było się bogatym… Teraz każdy ma swój samochód.
Oprócz wspomnień były też anegdoty.
– Zawsze mówiono do mnie Janina, a nie Petronela, bo to było nietypowe i trudne do wymówienia imię. Janina mam na drugie. Kiedy udzielano mi ślubu i wymieniono Petronelę, myślałam, że chodzi o kogoś innego, i w pierwszej chwili nie zareagowałam. Zdziwiłam się, że w tym samym momencie ślub bierze ktoś inny.
Sposób na długie życie? Długie spanie i zabawa. Pani Petronela uwielbia słuchać Radia Jasna Góra, ostatnio w ucho jej wpadła piosenka „Jak szybko upływa życie”. Domownicy potwierdzają, że jubilatka jest oazą spokoju, rzadko się denerwuje.
Jubilatka wychowała troje dzieci. Doczekała się 12 wnuków, 13 prawnuków i – jak na razie – 3 praprawnuków.

IL

Podziel się: